Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka ŁKS na zakończenie roku. Łodzianie byli zbyt gościnni

hof
Przy piłce zawodnik ŁKS Damian Pawlak
Przy piłce zawodnik ŁKS Damian Pawlak Łukasz Kasprzak
Piłkarze ŁKS rozegrali ostatni w tym roku mecz sparingowy. Pożegnanie nie wypadło najlepiej bo łodzianie na stadionie przy al. Unii przegrali 1:3 z drugoligowym Turem Turek. Mało brakowało, by mecz został odwołany, bo goście nie chcieli grać na sztucznej trawie.

Przy piłce zawodnik ŁKS Damian Pawlak
Przedstawiciele drużyny Tura argumentowali, iż nie zostali poinformowani, że sparing odbędzie się na sztucznej trawie. Ponoć nie mieli odpowiednich butów sportowych do gry na takiej nawierzchni. Ostatecznie po burzliwych mediacjach mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem.
Szybko okazało się, że goście niepotrzebnie się denerwowali, bo nawet bez specjalistycznego sprzętu lepiej radzili sobie na boisku. Jakby tego było mało, ełkaesiacy wzięli sobie za punkt honoru, by drużynie z Turka maksymalnie ułatwić sportowe życie. W czwartej minucie Damian Pawlak podał mocno w kierunku swojego bramkarza. Adrian Olszewski nie trafił w piłkę, a ta po chwili wtoczyła się do łódzkiej siatki i goście objęli prowadzenie. Piłkarze Tura nie musieli długo czekać na kolejny prezent. Bramkarz ŁKS dość nieudolnie próbował łapać piłkę po dośrodkowaniu z prawej strony boiska i podał ją pod nogi rywala. Cezary Książek skorzystał z ogromnej uprzejmości ełkaesiaka i podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Jeszcze w 32 minucie Łukasz Staroń z Tura trafił w poprzeczkę i praktycznie na tym skończyły się ciekawe akcje w tej części gry.
Tuż po przerwie szczęście uśmiechnęło się do łodzian. Sędzia za dość problematyczny faul w polu karnym na Przemysławie Kicie podyktował jedenastkę. Rzut karny pewnie wykonał Velibor Loncar. To pomocnik, który wczoraj był testowany w ŁKS. Jego menedżer Dragan Popović zapewniał, że ofensywny pomocnik ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Czarnogóry. Jego zdaniem Loncar jest znacznie lepszym zawodnikiem, niż inny Czarnogórzec, który reprezentował barwy ŁKS - Mladen Kascelan.
Kilka minut później goście strzelili trzeciego gola i na tym praktycznie zakończyły się emocje w tym spotkaniu.
Można zadać pytanie, po co organizowano ten mecz, skoro łódzkim piłkarzom wyraźnie nie chciało się grać.
t ŁKS - Tur Turek 1:3 (0:2)
0:1 - Pawlak (4, samobójcza), 0:2 - Książek (8), 1:2 - Loncar (55), 1:3 - Szubert (60).
ŁKS: Olszewski - Pawlak, Gieraga, Kuklis, Osiński - K. Kaczmarek, W. Papikyan, Loncar, Kubicki - A. Papikyan, Golański. Po przerwie grali także: Domżał, Kita, Strzelczyk, Szyc i Sarafiński.
W trakcie meczu z boku boiska niezbyt intensywnie trenowali: Mateusz Stąporski, Daniel Brud, Paweł Kaczmarek, Bogusław Wyparło i Paweł Sasin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany