Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porachunki kiboli w Żabce! Zamaskowani mężczyźni w rękawicach bokserskich rzucili się na klientów

Karolina Brózda
Okazało się, że bijatyka była wynikiem porachunków kiboli.
Okazało się, że bijatyka była wynikiem porachunków kiboli. Anna Odrowska
Rozbitym łukiem brwiowym i urazem ręki jednego z napadniętych skończyła się bijatyka, do której doszło w sklepie spożywczym przy ul. Moniuszki w Pabianicach. Po południu wpadło do niego trzech zamaskowanych mężczyzn, którzy z pięściami odzianymi w rękawice bokserskie rzucili się na klientów.

Bijatyka na oczach zaskoczonych klientów i obsługi!

Po chwili intensywnej szarpaniny napastnicy wybiegli ze sklepu i odjechali dwoma czekającymi na nich samochodami. Jeden z pokrzywdzonych z rozciętym łukiem brwiowym i obrażeniami ręki trafił do szpitala. Pozostali napadnięci zostali lekko poturbowani.

- Kilkadziesiąt minut później dyżurny pabianickiej policji otrzymał zgłoszenie o grupie osób, które hałasowały między blokami przy ul. Podleśnej - relacjonuje kom. Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach. - Skierowany tam patrol zauważył zaparkowanego forda focusa, a w nim dwóch 24-latków. Ci na widok mundurowych zaczęli nerwowo się zachowywać. Powodem były ukryte w bagażniku auta kominiarki, kurtki, drewniany kij oraz ochraniacze na szczęki. Za fotelem kierowcy były też ukryte torba z marihuaną.

Do napaści doszło w sklepie spożywczym przy ul. Moniuszki W ruch poszły pięści w bokserskich rękawicach.

Do dziś pracownicy sklepu Żabka przy ul. Moniuszki w Pabianicach nie mogą otrząsnąć się z wrażenia, jakie wywarła na nich bijatyka, do której doszło 5 maja. W pewnym momencie do sklepu wpadło dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy rzucili się na trzech klientów. Doszło do szarpaniny.

Z relacji poszkodowanych wynikało, że do Żabki wpadli mężczyźni w kominiarkach i zaczęli okładać ich pięściami odzianymi w rękawice bokserskie. Po chwili napastnicy wybiegli na zewnątrz, dopadli do dwóch zaparkowanych w pobliżu samochodów i odjechali. Jeden z pokrzywdzonych z rozciętym łukiem brwiowym i urazem ręki trafił do szpitala. Pozostali napadnięci nie odnieśli większych obrażeń.

- Kilkadziesiąt minut później dyżurny pabianickiej policji otrzymał zgłoszenie o grupie osób, które hałasowały między blokami przy ul. Podleśnej - relacjonuje kom. Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach. - Skierowany tam patrol zauważył zaparkowanego forda focusa, a w nim dwóch 24-latków. Ci na widok mundurowych zaczęli nerwowo się zachowywać. Powodem były ukryte w bagażniku auta kominiarki, kurtki, drewniany kij oraz ochraniacze na szczęki. Za fotelem kierowcy były też ukryte torba z marihuaną i waga. 24-latkowie mieli związek z pobiciem przy Moniuszki. Zostali zatrzymani, zastosowano wobec nich policyjne dozory i poręczenia majątkowe.

](http://www.expressilustrowany.pl/ "ZOBACZ TEŻ FILM Samochód spadł na tory kolejowe. Nie żyje 20-letni pasażer (x.news/TVN24)