10 lipca ubiegłego roku w mieszkaniu przy ul. Więckowskiego chłopak nożem kuchennym zadał kilka ciosów narzeczonemu siostry w obecności innych członków rodziny.
Z dziewięcioma ranami klatki piersiowej, ud i rąk mężczyzna trafił do szpitala i przeżył tylko dzięki szybkiej operacji. Damian zeznał w śledztwie, że narzeczony źle traktował jego ojca, miał go pobić, spalić mu ubrania. Nie mógł tego znieść, dlatego wypiwszy wcześniej kilka piw dla odwagi, chwycił za nóż.
Chłopak oskarżony o usiłowanie zabójstwa był sądzony jak dorosły, pomimo że w dniu, kiedy zaatakował swą ofiarę, miał 16 lat. Sąd uznał jednak, że jest bardzo zdemoralizowany. Groziło mu nawet 25 lat więzienia. Już wcześniej sprawiał kłopoty wychowawcze, wagarował, był na bakier z prawem, trafił do specjalnego ośrodka wychowawczego. Jednak ogłaszając wczoraj wyrok, sąd wziął pod uwagę opinie biegłych, którzy ocenili, że Damian ma szansę na resocjalizację. Gdyby trafił do zakładu karnego, mógłby być stracony dla bliskich i społeczeństwa. W zakładzie poprawczym będzie przebywał do 21 roku życia (w wyjątkowych okolicznościach będzie mógł ubiegać się o wcześniejsze opuszczenie zakładu).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?