Ponad sto osób zabitych po zawaleniu się dźwigu na meczet w Mekce

Jak podaje al-Jazeera, do katastrofy doszło około godziny 17,30 w piątek. I chociaż do głównych modłów wieczornych pozostawała godzina, świątynia była wypełniona ludźmi. Zjeżdżają się oni już z całego świata na doroczne święto Hadż. Pod koniec miesiąca, od 21 do 26 września, Mekka ma gościć dwa miliony pielgrzymów.

Miejscowa telewizja pokazuje cały czas migawki z miejsca tragedii, widać pokrwawione ubrania ofiar, ciała leżą pod zwałami gruzu i stali. Według doniesień medialnych, dźwig spadł na trzecie piętro meczetu. Na miejsce wypadku przybywają dziesiątki ambulansów. Liczba 107 ofiar oraz niemal 250 rannych podana przez saudyjską obronę cywilną może jeszcze wzrosnąć.

Jak dodaje Al-Jazeera, do szpitali ustawiają się długie kolejki Saudyjczyków, którzy chcą oddawać krew dla poszkodowanych w katastrofie.

Przewrócenie się dźwigu zostało spowodowane przez silny wiatr wiejący podczas burzy połączonej z silnymi opadami deszczu - podała Al-Jazeera. Taka pogoda nie jest czymś niezwykłym o tej porze roku w tym regionie. Nawałnicę poprzedziła silna burza piaskowa.

Teren wokół meczetu jest wielkim placem budowy. Obok murów świątyni wznosi się las dźwigów używanych do prac przy Wielkim Meczecie.Jak podaje "The Times" prace renowacyjne przy świątyni, wyceniane na 40 mld dolarów, rozpoczęto w ubiegłym roku, a budowlańcy spieszyli się, by zakończyć je przed tegorocznym świętem.