Tłok w kanałach
Niestety, zmasowany atak szczurołapów nie pozbawił armii gryzoni zdolności do kontrataków. Liczy ona bowiem aż 3,5 miliona "żołnierzy", stacjonujących w kanałach pod miastem. To oznacza, że każdego z 720 tys. łodzian może nękać pięć szczurów.
- Do pięciu szczurów na jednego mieszkańca mieści się w europejskiej normie, dopiero jej przekroczenie to już plaga - uspokaja właściciel firmy deratyzacyjnej Sylwester Stacherczak, szukając światłem latarki wyjścia z ciemnego jak grób podziemia kamienicy przy ul. Tuwima, gdzie rozłożył trutkę. - Żeby w Łodzi ta niebezpieczna bariera nie została przekroczona, po prostu ze szczurami trzeba walczyć jak rok długi, kontrolować ich populację - tłumaczy.
Tup, tup, tup...
Wątpliwa to pociecha dla łodzianina Romana D. z ul. Kilińskiego, którego przepędziła z mieszkania zgraja około dwustu szczurów. Mieszkanka Pabianic podobnej inwazji szczurów nie doświadczyła, ale wywołała panikę w całym województwie opowieścią o szczurze, który zamrugał do niej z klozetowej muszli.
Nie tylko jej rattus (naukowa nazwa gryzonia) złożył niezapowiedzianą wizytę. Ogólnopolski rozgłos zdobyła włochata paskuda około 300 gramów żywej wagi, która dostała się do rezydencji wokalistki zespołu Manaam, Kory Jackowskiej. Żeby było śmieszniej, piosenkarka ma, nomen omen, w swym repertuarze piosenkę "Oddech szczura", z wampirycznym tekstem: "Ciemną nocą słychać piski/Syczą groźnie szczurze pyski (...) Nogi, nogi, setki nóg/Tupią, tupią, tup, tup, tup".
- Szczur doskonale wspina się rurami kanalizacyjnymi, więc może zjawić się raptem tam, gdzie król piechotą chodzi - tłumaczy Sylwester Stacherczak. - Sami go właściwie zapraszamy, wrzucając do toalety resztki jedzenia. To ślad zapachowy dla szczura, który po nim idzie, żeby zdobyć pożywienie.
Pani Liliana z ul. Tuwima rzuciła się nawet na ratunek sąsiadce, którą zaatakował szary, ponoć wielki jak kot intruz.
- Przedostał się do środka jakąś dziurą i ugryzł Wandzię w nogę, gdy uderzyła go miotłą - wspomina wezwana na pomoc kobieta.
Męskie podejście do problemu zaprezentował pan Stefan, hodowca gołębi z ul. Narutowicza.
- Gapię się na mecz w telewizorze, a tu żona wrzeszczy: - Ratunku, szczuuuur! Walnij go Stefek, walnij cholerę! Polecenie wykonałem, ale na polowanie z kocem i laską w rękach straciłem pół meczu!
Arsenał szczurołapa
Pan Sylwester zjawia się ze swym sprzętem do unieszkodliwiania gryzoni zazwyczaj już po zakończeniu takich mrożących krew w żyłach zdarzeniach.
- Nakładam rękawiczki lateksowe, rozkładam trutkę w saszetkach czy kostkach przy ścianach piwnic, bo tędy prowadzą szlaki wędrowne szczurów. Tak "dokarmiam" je niemal codzienne dopóty, dopóki truciznę zabierają do gniazda. A gdy lokatorzy znajdują szczury martwe, zgodnie z przepisami zbieram je specjalnym chwytakiem i dostarczam do firmy utylizacyjnej.
Pan Sylwester przy polowaniu na gryzonie nie korzysta z pomocy swoich pupili - Gabi i Daysy, choć są przedstawicielami rasy yorkshire terrier, wyhodowanej specjalnie do zwalczania szczurów w londyńskim metrze.
Tu przeklęty, tam święty
Łódzki deratyzator co prawda tępi te gryzonie bezlitośnie, ale w gruncie rzeczy podziwia je i szanuje.
- To bardzo inteligentne stworzenia - zaręcza. - Ich domem są kanały, a nie piwnice i mieszkania. Tu przychodzą, pokonując czasami wiele kilometrów, tylko w poszukiwaniu pożywienia. Są płochliwe, boją się nas bardziej niż my ich, a atakują tylko wtedy, gdy odetniemy im wszystkie drogi ucieczki. Szczurze rodziny zakładają gniazda z oddzielnymi miejscami do spania, magazynowania pożywienia, toaletą. Szczur bowiem nie bytuje na swoich odchodach, jak na przykład gołąb. Trochę mi tych szczurów żal, ale jak pomyślę, ile one przynoszą szkód, to wybieram ich tępienie. Ludzie starają się walczyć na własną rękę. Odstraszają je koty, ale najczęściej to walka z wiatrakami, bo głodny szczur i tak wróci. Wtedy wzywają nas.
Jest jednak miejsce na ziemi, gdzie zabicie szczura podlega surowej karze. W indyjskim Radżastanie znajduje się chram Karni Mata, w której mieszka około dwóch tysięcy świętych szczurów, otoczonych szczególną opieką i karmionych przez rzesze turystów pielgrzymów. Niestety, w świątyni nie ma już wolnych miejsc dla ich kuzynów z Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu