Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 200 tys. ludzi wykąpało się przez wakacje w zrewitalizowanym zalewie w Lisowicach

Karolina Brózda
Karolina Brózda
Grzegorz Gałasiński
Ponad 200 tysięcy osób skorzystało od początku wakacji z relaksu nad zrewitalizowanym zalewem w podkoluszkowskich Lisowicach. Zainteresowanie nowym obiektem było spore, choć nie udało się uruchomić wszystkich zapowiadanych atrakcji.

Nie ruszył park linowy, który do Lisowic miał przyciągnąć przede wszystkim dzieci. Specjalnie dla nich między 19 palami rozwieszono blisko 700 metrów tras o różnym stopniu trudności i na trzech różnych wysokościach. Główną atrakcją parku miała być tzw. tyrolka, czyli przejazd na stalowej linie na specjalnym karabinku z rolkami. I choć udało się wyłonić dzierżawcę i zakończyć budowę, przedłużyły się odbiory inwestycji.

- Dowiedziałem się, że park ma być otwarty, zapakowałem więc rodzinę w samochód i przyjechaliśmy – opowiada mieszkaniec Brzezin, który w pierwszy wrześniowy weekend wybrał się do Lisowic. - Jakie było nasze rozczarowanie, gdy okazało się, że z atrakcji nici. W dodatku kręcący się przy parku pracownik powiedział, że właściwie nie wiadomo, kiedy ruszy.

Obiekt zostanie uruchomiony dopiero wtedy, gdy przejdzie wszystkie testy bezpieczeństwa. Pocieszeniem ma być fakt, że park został zaplanowany jako całoroczny. Oznacza to, że koniec wakacji nie przekreśla możliwości przetestowania tras i kiedy już całość zacznie działać, będzie można z niego korzystać także jesienią i zimą, oczywiście po wcześniejszym umówieniu się (pod numerem 535 408 245).

Od pierwszych dni otwarcia lisowickiego zalewu mieszkańcy mogli korzystać ze strzeżonego kąpieliska, plaży i dwóch basenów, a także ścieżek rowerowych, drewnianego pomostu, placu zabaw, boiska do siatkówki. Wszystkie te rzeczy były dostępne bezpłatnie. Wieczorami można było podziwiać podświetloną różnokolorowymi światłami ścianę lasu. Później ruszyła restauracja (która także będzie działać przez cały rok) oraz stoiska z lodami i innymi przekąskami. W sierpniu do użytku oddano wakeboard, czyli ciągniętą przez wyciąg deskę, na której można przepłynąć przez zalew, zjeżdżalnię „Anakondę” i wypożyczalnię sprzętu wodnego. Mimo zakończenia wakacji wakeboard ma działać od poniedziałku do piątku w godz. 15 – 20 oraz w weekendy od godz. 12 do 20. Jeśli pogoda pozwoli, będzie czynny do końca października (rezerwacje pod numerem 572 364 193). Działalności nie zaprzestała także wypożyczalnia kajaków, która pracuje w piątki w godz. 15 – 18 oraz w weekendy w godz. 10 – 18. Można też umówić się na inny dzień (pod numerem 536 015 215).

Po wakacjach w Lisowicach można też korzystać z bezpłatnego miejsca na ognisko. Warunkiem jest posiadanie własnego drewna. Dla lubiących spędzanie chłodniejszych wieczorów w cieple płomieni przygotowano też wiatę, pod którą można się schować.

- Niewykluczone, że zimą zorganizujemy tu morsowanie – dodaje Mateusz Karwowski, dyrektor ds. inwestycji i rozwoju gospodarczego Urzędu Miejskiego w Koluszkach.

Nad zalewem wciąż trwają prace budowlane. Do końca roku powinny być gotowe ścieżki i szlaki leśne, a także taras widokowy na drugiej części obiektu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany