To jest ostatni sprawdzian biało-czerwonych przed marcowymi spotkaniami eliminacji mistrzostw świata z Ukrainą (22 marca) i San Marino (26 marca).
Wczoraj podopieczni trenera Waldemara Fornalika przeprowadzili oficjalne zajęcia na Aviva Stadium, gdzie Irlandia podejmować będzie nasz zespół.
Największe zainteresowanie wzbudza Artur Boruc, który wrócił do kadry po ponad dwóch latach przerwy.
O miejsce w bramce reprezentacji zawodnik Southampton będzie rywalizował z Wojciechem Szczęsnym z Arsenalu Londyn. Selekcjoner przekonywał, że nie będzie miał problemu z wybraniem bramkarza numer jeden.
- Każdy trener chciałby mieć takie trudne zadanie - mówił Fornalik. - Wierzę w ludzi i liczę, że ta wiara i wzajemny szacunek będą działały w obie strony. Podobnie było z Tomaszem Kuszczakiem, o którym mówiono różne rzeczy. Spotkałem jednak bardzo przyjaznego i dobrego zawodnika. Mamy już swoje przemyślenia dotyczące obsady bramki.
Szkoleniowiec biało-czerwonych zabrał o Dublina siedmiu graczy z polskiej ligi (w tym obrońcę Widzewa Łukasza Brozia), którzy w sobotę w Maladze zagrali z Rumunią (4:1). Według Fornalika, to spotkanie nie wyjaśniło jeszcze wszystkich niewiadomych.
- Nie można znaleźć jasnej odpowiedzi po jednym meczu. To jest piłka nożna i sytuacja zmienia się z dnia na dzień. W mojej ocenie, zawodnicy, których zabrałem do Dublina, najlepiej wypadli w dwumeczu (z Macedonią i Rumunią). Oni mają największe predyspozycje, aby zagrać w pierwszej drużynie - ocenił trener.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"