– Pierwsze radiowozy pojawiły się już po 8 rano – mówi Grażyna Falkowska, sprzedawczyni z pobliskiego sklepu. – Po chwili zaczęły zjeżdżać się kolejne. Dojechała karetka pogotowia, straż pożarna i gazownicy, którzy odłączyli dopływ gazu. Ulica została wyłączona z ruchu, nasze sklepy zamknięte. Po godz. 10 na miejsce przyjechali antyterroryści.
Antyterroryści szturmują agencję - FILM
Dom był otoczony i ogrodzony taśmami. Jeździły radiowozy, policjanci pilnowali, by nie zbliżył się nikt postronny. Przed godz. 12 na miejsce przyjechali specjaliści wyposażeni w kamerę termowizyjną. Sprawdzali, czy w budynku ktoś jest. Od tego zależało, czy antyterroryści będą szturmowali budynek. Po kilkunastu minutach okazało się, że w budynku jest obiekt emitujący ciepło, zbliżone do temperatury człowieka. Zapadła decyzja: szturm.
Antyterroryści profesjonalnie wykonali swoją robotę. Błyskawicznie podeszli pod budynek, wybili szyby w oknie i weszli do środka, rzucając granaty hukowe. Po chwili z domu wybiegł... pies. Nikogo więcej w środku nie było. Poszukiwany złodziej ulotnił się jak kamfora.
Kibole na glebie - mieli pecha, jechali za nimi antyterroryści - FILM, zdjęcia
Gdy emocje już opadły, a policyjne taśmy zostały zdjęte, od strony podwórka, na którym stoi szturmowany dom, padło kilka strzałów. Policjant zastrzelił psa, który się na niego rzucił.
– Kompromitacja policji, gdzie było jakiekolwiek rozpoznanie? – pyta wzburzony mieszkaniec pobliskiego wieżowca. – Pięć godzin chodzili wokół domu, w którym nikogo nie było. Ręce opadają...
„(...) po informacji dotyczącej przebywania poszukiwanego na terenie jednej z posesji przy ulicy Wysockiego w Łodzi policjanci przystąpili do weryfikacji tego sygnału. Teren został otoczony ze wszystkich stron. Ze zgłoszenia wynikało także, że może on dysponować bronią palną, dlatego dla zachowania maksimum bezpieczeństwa (...) do działań zaangażowano funkcjonariuszy z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Łodzi” – czytamy w komunikacie nadesłanym przez Joannę Kącką, rzecznika prasowego komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi. „(...) Po wejściu na teren obiektu (...) i przeszukaniu zabezpieczono dwie sztuki broni (...). Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż w momencie, kiedy przyjechali tam funkcjonariusze, w budynku nie było już poszukiwanego, który wcześniej się tam ukrywał”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?