Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polka w kierunku luksusowej nagrody? Iga Świątek poznała rywalkę w ćwierćfinale imprezy. To była mistrzyni wielkoszlemowa

Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Iga Świątek wypowiedziała się na temat m.in. sesji dla Lancome.
Iga Świątek wypowiedziała się na temat m.in. sesji dla Lancome. Lynne Sladky/Associated Press/East News
Obrończyni tytułu Iga Świątek pokonując Belgijkę Elise Mertens awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. W kolejnym spotkaniu na nawierzchni ziemnej zmierzy się z Brytyjką Emmą Raducanu. 21-latka swego czasu zajmowała 10. miejsce w światowym rankingu WTA. Po meczu Polka podsumowała dzisiejszą rywalizację, a także wypowiedziała się na temat Porsche, czy sesji fotograficznej dla Lancome.

Polka z chęcią odbierze luksusowy samochód

Dziś Iga Świątek rozpoczęła drogę po obronę tytułu w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Na inaugurację rozprawiła się z skalsyfikowaną na 30. miejscu w światowym rankingu WTA Belgijką Elise Mertens. Polka wygrała 6:3, 6:4. Na przestrzeni godziny i trzydziestu czterech minut zagrała 25 ''winnerów'' przy czternastu niewymuszonych błędach. Od razu po spotkaniu udzieliła wywiadu.

– Podczas meczu nie myślałam o tym, że tutaj jeszcze nie przegrałam. Chciałam zagrać jak najbardziej regularnie z dużą intensywnością, żeby jak najlepiej ten kort poczuć. Mój mózg działa czasem za szybko. Muszę się uspokajać. Może nie jest to do końca dobra rzecz, ale taka po prostu jestem

– powiedziała liderka światowego rankingu, która wygrała dziewiąty mecz z rzędu w Stuttgarcie.

Dziennikarz rozmawiający z Polką nie omieszkał zapytać o główną nagrodę za wygranie imprezy.

– Mam więcej samochodów niż dwa, ale na następne Porsche zawsze się znajdzie dodatkowe miejsce

– stwierdziła z uśmiechem Polka, która dwukrotnie wygrała w Stuttgarcie.

Zachwyty Igi nad niecodzienną sesją

Chwilę później polska tenisistka porozmawiała z Żelisławem Żyżyńskim.

– Myślę, że kluczem było utrzymanie intensywności. Czasami spadał mi w trakcie seta, dlatego starał się wywierać presję na mojej przeciwniczce. Jeśli chodzi o techniczne rzeczy to w trakcie meczu nie ma sensu, żeby o tym myśleć, dlatego chciałam wywierać presję

– powiedziała dla Canal Plus Sport 2.

Świątek skomplementowała również wiceliderkę rankingu deblistek.

– Bardzo dobrze się broniła. Slajsy na tej nawierzchni nie są na pewno najłatwiejsze do mocniejszego zagrania, ale głównie chciałam być cierpliwa, bo ogólnie te akcje na mączce będą dłuższe i łatwiej się wybronić z opresji.

Na koniec Polka podsumowała sesję zdjęciową dla prestiżowej marki Lancome.

– Przyznam, że to była jedna z fajniejszych rzeczy jaka wydarzyła się dla mnie od początku roku. Robilismy ją z resztą kilka miesięcy temu, gdzie po nieudanej Australii nie czułam się zbyt pozytywnie. Jednak ta sesja sprawiła, że wstąpiła we mnie ,,nowa krew'' i zobaczyłam, że fajnie czasami dobrze grać w tenisa i robić takie fajne rzeczy. Pierwszy raz miałam takie stylizacje i musiałam pozować w taki sposób i podobało mi się. Mam nadzieję, że będzie więcej takich projektów i jestem wdzięczna, że Lancome mi dało taką możliwość.

Jutro w pojedynku o półfinał zmierzy się z Brytyjką Emmą Raducanu (303. WTA), która pokonała Lindę Noskovą z Czech (31. WTA) 6:0, 7:5. Mecz zaplanowano na godz. 17.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polka w kierunku luksusowej nagrody? Iga Świątek poznała rywalkę w ćwierćfinale imprezy. To była mistrzyni wielkoszlemowa - Sportowy24

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany