Co najmniej sześciu policjantów interweniowało w piątek po południu na ul. Zgierskiej przy Bałuckim Rynku, gdzie jeden z okolicznych mieszkańców pił alkohol przed znajdującym się tam sklepem.
Czytaj więcej na następnej stronie
Raczącego się wysokoprocentowym trunkiem "dżentelmena" na ul. Zgierskiej zauważył patrol pieszy i postanowił zainterweniować. Widok zbliżających się policjantów nie wystraszył mężczyzny, wręcz odwrotnie. Uliczny biesiadnik zlekceważył polecenia funkcjonariuszy, był pobudzony i nie chciał pokazać dokumentów. Mundurowi wezwali pomoc. Niebawem na miejsce przyjechała policyjna furgonetka z ekipą funkcjonariuszy, którzy obezwładnili niepokornego pijaka i założyli mu kajdanki.
Kliknij dalej
Dopiero wtedy zatrzymany sięgnął do kieszeni po dowód osobisty.
-Policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie go i wypuścili - mówi Marcin Fiedukowicz z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Osoba spożywająca napój alkoholowy w miejscu publicznym, popełnia wykroczenie karane grzywną. Jej wysokość została wskazana w rozporządzeniu w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń i wynosi 100 zł. Jeżeli mandatu nie przyjmiemy (do czego mamy prawo), sprawa zostanie przekazana da sądu.
W sobotę służby miejskie interweniowały jeszcze wielokrotnie w związku z pijanymi łodzianami. Strażnicy miejscy byli wzywani w tej sprawie na ul. Obywatelską (przy al. Politechniki) i ul. Jurczyńskiego na Widzewie.
Kilka razy kamery monitoringu miejskiego "zauważyły" też osoby osłabione ilością wypitego alkoholu. Tak było na al. Bandurskiego (przy dworcu Kaliskim), gdzie mężczyzna leżał na przestanku autobusowym. Na ul. Piotrkowskiej 55 dżentelmen osłabiony wódką spał w witrynie sklepowej, a na ul. Kilińskiego - na ulicy.