- Szukamy właścicieli tych rzeczy. Aby odebrać swoją własność, należy zgłosić się dokomisariatu przy ul. Wólczańskiej i rozpoznać przedmioty - mówi nadkomisarz Agnieszka Jóźwiak, która pod nadzorem prokuratury na Górnej prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Akcja na giełdzie
Wartość skonfiskowanych przedmiotów szacuje się na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do zatrzymania 51-latka i jego 27-letniego syna doszło na giełdzie samochodowej przy ul. Puszkina w Łodzi, gdy handlowali kradzionymi narzędziami.
- Wśród przedmiotów, które wystawili do sprzedaży, znajdowały się m.in. skradzione mi szlifierki akumulatorowe, ładowarka i wiertarka elektryczna. Ze szlifierek zostało jednak usunięte laserem logo mojej firmy - opowiada pokrzywdzony właściciel firmy budowlanej z Łodzi.
Przedsiębiorca został okradziony dwukrotnie. Pod koniec lutego 2016 r. złodzieje włamali się do jego volkswagena craftera i ukradli elektronarzędzia warte 12.390 zł. Do drugiej kradzieży doszło rok później na budowie przyal. Politechniki. Wówczas łupem złodziei padły szlifierki kątowe, wiertarki, wkrętarki akumulatorowe i wyrzynarki.
Paserzy, nie wiedząc z kim mają do czynienia, zaproponowali mężczyźnie kupno po okazyjnej cenie należących do niego elektronarzędzi. Właściciel firmy nie skorzystał jednak z propozycji i powiadomił policję.
Pod lupą śledczych
- Ojciec i syn oraz rzeczy, którymi handlowali, zostali przewiezieni do komisariatu. Przeszukaliśmy też ich mieszkania. W sumie skonfiskowaliśmy około 500 elektronarzędzi i innych przedmiotów pochodzących prawdopodobnie z włamań. Okazało się, że 20 elektronarzędzi figuruje w policyjnej bazie danych jako kradzione - kontynuuje nadkomisarz Agnieszka Jóźwiak.
Śledczy postawili zatrzymanym zarzuty paserstwa. Mężczyźni idą w zaparte i nie przyznają się do winy. Są mieszkańcami podłódzkiej miejscowości i prowadzą firmę handlową. Mówią, że część skradzionych przedmiotów kupili w Anglii, a inne, m.in. należące do pokrzywdzonego właściciela firmy budowlanej, na giełdzie samochodowej od nieznanych mężczyzn, którzy przyjechali tam volkswagenem caddy. Paserom grozi do 5 lat więzienia.
Z prowadzącą dochodzenie można kontaktować się telefonicznie w godzinach pracy, pod numerem 42 665 24 37 lub z dyżurnym komisariatu, tel. 42 665 2400 (czynny całą dobę).
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu