Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja: Prędkość samochodów spadła, liczba wypadków też

Bartosz Gubernat (AIP)
Policjanci nie mają wątpliwości, że zatrzymywanie praw jazdy za nadmierną prędkość poprawiło bezpieczeństwo na naszych drogach.

- Statystyki nie pozostawiają złudzeń, od maja liczba wypadków, a co za tym idzie rannych i zabitych na drogach regularnie spada. Kierowcy wyraźnie zwolnili, bo boją się utraty prawa jazdy. A to właśnie prędkość jest najczęściej przyczyną wypadków. Nie mamy wątpliwości, że zaostrzenie przepisów było dobrym posunięciem – mówi Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie.

3 miesiące bez auta

Surowe przepisy ruchu drogowego obowiązują w Polsce od 18 maja. Od tej pory kierowca, którego policja złapie na przekroczeniu prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h i więcej traci prawo jazdy na 3 miesiące. Dostaje tylko pokwitowanie, na podstawie którego może dojechać do domu. Dokument jest natomiast przesyłany staroście, który cofa uprawnienia do kierowania decyzją administracyjną. Jeśli w ciągu tych trzech miesięcy kierowca ponownie zostanie zatrzymany przez policję, kara wydłuża się do 6 miesięcy, a on odpowiada przed sądem za przestępstwo zagrożone 2 latami więzienia.

Trzecie zatrzymanie w tym okresie skutkuje całkowitą utratą uprawnień. Kierowca musi wówczas od nowa zrobić kurs nauki jazdy i zdać egzamin na prawo jazdy. Zatrzymanie prawa jazdy to sankcja dodatkowa. W dalszym ciągu za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h dostaje się 400-500 zł mandatu i 10 punktów karnych.

Mniej wypadków i ofiar

Na Podkarpaciu od 18 maja do 20 września prawo jazdy zatrzymano już 689 kierowcom. Na przykład w ubiegłym tygodniu w Rzeszowie wpadł 34-latek, który jechał subaru 124 km/h i nie zatrzymał się do kontroli. Okazało się, że już wcześniej cofnięto mu prawo jazdy. W weekend uprawnienia straciło 14 osób, które zostały zatrzymane podczas akcji „Prędkość”. Chociaż to wciąż dużo, policjanci zwracają uwagę, że liczba najcięższych wykroczeń spada. Podczas tej akcji skontrolowano aż 1195 kierowców, z czego mandaty dostało 621.

- Już podsumowanie sierpnia na naszych drogach pokazuje, jak bardzo poprawiło się bezpieczeństwo. W ubiegłym roku ten miesiąc zakończył się liczbą 187 wypadków, w których zginęło 11 osób, a 228 zostało rannych. W tym roku taki sam okres to 30 wypadków, 7 zabitych i 24 rannych mniej – wylicza Marta Tabasz-Rygiel. Na korzyść 2015 roku wypada także porównanie tegorocznych i ubiegłorocznych wakacji. Podczas gdy wówczas w 355 wypadkach zginęło 25 osób, a rannych zostało 447, teraz ofiar śmiertelnych było 14, a ranne zostały 344 osoby. Liczba wypadków spadła o 88.

Sprawa dla trybunału

Mimo to wciąż nie brakuje opinii, że nowe przepisy są zbyt surowe oraz niezgodne z konstytucją. Na wniosek rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara zbada to wkrótce Trybunał Konstytucyjny. Profesor Czesław Kłak, karnista z Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie także ma wątpliwości. Przyznaje, że jeśli ktoś narusza prawo, musi liczyć się z tego konsekwencjami, dlatego samej zasadności karania nie podważa. – Ale problemem jest tu proporcjonalność kar.

Czy jedyną przesłanką do zatrzymania prawa jazdy powinno być samo przekroczenie prędkości? Według mnie należałoby tu brać pod uwagę także okoliczności popełnienia wykroczenia. Chociażby fakt, że takie zdarzenia miało miejsce w nocy, kiedy zagrożenie dla ruchu jest mniejsze, albo że ktoś popełnił wykroczenie incydentalnie. Jestem za tym, aby skutecznie reagować na łamanie prawa, ale nie można strzelać do mrówki z armaty – uważa profersor Kłak.

Jego zdaniem automatyczne karanie wszystkich w jednakowy sposób nie jest właściwe, a winę zawsze powinien ważyć sąd.
- Policja powinna jedynie stwierdzić naruszenie prawa, a sąd w trybie incydentalnym rozstrzygnąć, czy zabrać prawo jazdy, czy nie. Zresztą zatrzymanie prawa jazdy ma charakter karny, a zgodnie z konstytucją w takich sytuacjach powinny decydować sądy – mówi Czesław Kłak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany