Polacy zagrają na zabytkowym stadionie

Upamiętniający amerykańskich żołnierzy walczących podczas I Wojny Światowej stadion Soldier Field w Chicago będzie w sobotę areną towarzyskiego meczu piłkarskiego USA - Polska. Ponadosiemdziesięcioletni obiekt jest wpisany na listę zabytków.

Do użytku jako stadion miejski został oddany 9 października 1924 roku, dokładnie w 53. rocznicę wielkiego pożaru, który strawił ponad 10 km kwadratowych Chicago. 11 listopada 1925 roku, siedem lat po zakończeniu I Wojny Światowej, oficjalnie nadano mu nazwę Soldier Field.

Rok później podczas dorocznego meczu futbolu amerykańskiego między żołnierzami piechoty a marynarką (remis 21:21) na trybunach zasiadło 110 tysięcy widzów.
Wybudowany w stylu klasycystycznym stadion jeszcze wielokrotnie był gospodarzem niezwykłych wydarzeń sportowych, ale także i politycznych. W 1927 roku odbyła się na nim słynna walka bokserska o mistrzostwo w wadze ciężkiej Gene Tunney - Jack Dempsey, a w 1944 roku 150 tysięcy ludzi zgromadziła wizyta prezydenta Franklina Roosvelta. W 1939 i 1954 roku rywalizowali na nim... skoczkowie narciarscy.
Podczas mundialu w 1994 roku Soldier Field było areną pięciu spotkań, w tym meczu otwarcia Niemcy - Boliwia (1:0).
Koncertowały na nim takie sławy muzyki rozrywkowej jak Pink Floyd, U2, Madonna, Bruce Springsteen, Paul McCartney czy Sting.
Na początku XXI wieku przeszedł gruntowną modernizację. Obecnie może pomieścić 61 500 widzów, a na co dzień jest domem drużyny futbolu amerykańskiego Chicago Bears. (PAP)