Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy niszczą smartfony na potęgę. Jesteśmy coraz mniej uważni i odpuszczamy późniejsze naprawy telefonów

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Co drugi Polak w ciągu ostatniego roku zniszczył swój telefon
Co drugi Polak w ciągu ostatniego roku zniszczył swój telefon Ashkan Forouzani/Unsplash.com
Z roku na rok wzrasta liczba osób, które niszczą smartfony i ich nie naprawiają. Zniszczonym telefonem komórkowym dysponuje już co drugi Polak – wynika z badania Digital Care. 25 proc. telefonów mobilnych trafia do kosza zaraz po uszkodzeniu. Trend ten niepokoi, zwłaszcza w kontekście rosnącej z roku na rok liczbie elektrośmieci.

Spis treści

Co drugi Polak zniszczył w ciągu roku smartfon

Z danych International Data Corporation (IDC) wynika, że w 2021 r. w naszym kraju sprzedano 11,3 mln telefonów komórkowych, z czego 10,9 mln to smartfony.

Z kolei firma Digital Care sprawdziła w jaki sposób Polacy niszczą swoje smartfony oraz co później z nimi robią. Okazuje się, że co drugi z nas w ciągu ostatniego roku zniszczył swój telefon. Urządzenia częściej psują kobiety (52 proc. do 43 proc mężczyzn) i osoby młode w wieku 18-29 lat – aż 63 proc. z nich ma takie doświadczenia.

Tegoroczne dane można skonfrontować z podobnym badaniem z 2019 roku. Okazuje się, że jesteśmy mniej rozważni niż trzy lata temu. Dwukrotne i częstsze zniszczenie telefonu deklaruje teraz 53 proc. ankietowanych. To ponad 10 proc. więcej niż w poprzedniej edycji badania.

Najczęściej niszczymy telefon w domu

Uszkodzony smartfon zwykle kojarzy się z aktywnościami, podczas których jest narażony na pewne niebezpieczeństwa np. kontakt z wodą, twardymi powierzchniami czy upadek z wysokości. Nic bardziej mylnego – zazwyczaj (40 proc.) do uszkodzenia dochodzi w domu. Rzadziej na ulicy, w pracy czy podczas wypoczynku.

Najczęściej psujemy wyświetlacz – jest uszkadzany w aż 75 proc. sytuacji – albo sam (55 proc.) albo w towarzystwie innych części telefonu (20 proc.). Zdarza się, że przy łagodniejszych usterkach niszczą się takie elementy, jak obudowa, głośnik, kamera czy gniazdo USB.

Smatofny wypadają nam z rąk

W jakich sytuacjach niszczymy urządzenia? Przede wszystkim smartfony wypadają nam z rąk – 36 proc. Rzadziej wysuwają się z torby, plecaka lub kieszeni – 18 proc. Tak samo często telefon niszczy się podczas zalania/wpadnięcia do wody. Sprzęt uszkadzamy także w dość niecodziennych sytuacjach. 6 proc. osób twierdzi, że zniszczenie było związane ze zgnieceniem smartfona, a nawet zostało spowodowane przez zwierzę domowe – 2 proc.

Najbardziej popularnym zabezpieczeniami etui i szkło

Najpopularniejszymi formami zabezpieczeń telefonów mobilnych, na jakie się decydujemy, jest etui oraz szkło ochronne – ich używanie deklaruje odpowiednio 64 proc. i 61 proc. z nas.

Niemal co trzeci użytkownik telefonu wybiera pokrowiec czy folię ochronną. Jak jednak wynika z przedstawionych danych, żadne z powyższych rozwiązań nie gwarantuje uniknięcia uszkodzeń mechanicznych. Z tego względu warto zastanowić się nad alternatywami, czyli ubezpieczeniami sprzętu bądź usługami serwisowymi – a na takie decyduje się już 13 proc. Polaków.

Koszt wymiany uszkodzonego wyświetlacza w zależności od modelu telefonu może się wahać od kilkuset, do nawet kilku tysięcy złotych w przypadku najdroższych modeli. Dlatego ważne jest, by wykupić usługę serwisową, której koszt stanowi niewielki procent wartości urządzenia. Wśród dostępnych na rynku są takie, które zapewniają m.in. naprawę zniszczonego i zalanego wodą smartfona, możliwość zdalnego zgłoszenia uszkodzeń, naprawę do 7 dni roboczych, ale przede wszystkim utrzymanie gwarancji producenta po naprawie – wyjaśnia Anna Kozłowska-Pietraszko, ekspert Digital Care.

Większość z nas odpuszcza sobie naprawę

Podobnie jak w 2019 roku, także teraz przeważnie nie decydujemy się na naprawę telefonu – swoich smartfonów nie naprawia 56 proc. badanych. Najważniejszym powodem rezygnacji z naprawy są jej wysokie koszty i nieopłacalność – tak twierdzi aż 61 proc. osób. Nie korzystamy z pomocy serwisu także ze względu na małe uszkodzenie (17 proc.) i zakup nowego smartfona (16 proc.).

Z naszych danych wynika, że Polacy wolą kupić nowy smartfon, niż zadbać o ten stary. Połowa użytkowników deklaruje, że wymienia telefon co dwa lata. Zapominamy przy tym o bardzo ważnym aspekcie środowiskowym. Naprawione i odnowione urządzenie, które zyskuje kolejne życie generuje 90 proc. mniej e-odpadów, dwutlenku węgla i zużycia wody, nie wspominając o dużo mniejszym zużyciu surowców naturalnych niż w przypadku zakupu nowo wyprodukowanego sprzętu – tłumaczy Anna Kozłowska-Pietraszko.

Doceniamy autoryzowane serwisy, ale zwykle tylko w teorii

Jednak gdy decydujemy się na naprawę, częściej wybieramy lokalny punkt nieposiadający autoryzacji producenta (26 proc.), niż autoryzowany serwis (20 proc.).

Co ciekawe, z badania wynika, że Polacy doceniają możliwość naprawy smartfona w autoryzowanym serwisie. Aż 76 proc. osób sądzi, że korzystanie z takich usług jest zdecydowanie lub raczej ważne. Wśród najistotniejszych zalet tego rozwiązania jest zachowanie gwarancji producenta urządzenia po naprawie.

– W serwisach autoryzowanych przez producenta klient ma pewność, że naprawa będzie przeprowadzona w najbardziej kompetentny i jakościowy sposób, m.in. zostaną wymienione wszystkie uszkodzone elementy. Z uwagi na fakt, że to oryginalne podzespoły, są objęte gwarancją – w przeciwieństwie do zamienników oferowanych w innych punktach. Taka usługa to także bezpieczeństwo danych użytkownika – dodaje Anna Kozłowska-Pietraszko.

Jedna czwarta smartfonów trafia do kosza po pierwszym uszkodzeniu

Zebrane dane pokazują, że, mimo licznych kampanii edukacyjnych, nadal bardzo lekkomyślnie podchodzimy do kwestii konsumpcji elektroniki. Z badania wynika, że aż ¼ zakupionych w danym roku smartfonów trafia do kosza po pierwszym poważniejszym uszkodzeniu i jest zastępowana nowym urządzeniem. W takiej sytuacji trudno będzie zmniejszyć ilość produkowanych elektrośmieci, a są one najszybciej rosnącym strumieniem odpadów w Unii Europejskiej.

Tysiące ton elektrośmieci rocznie

Z ostatniego dostępnego raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w 2018 roku produkcja elektrośmieci w naszym kraju wynosiła ok. 200 tys. ton rocznie. Analitycy szacują jednak, że w 2021 roku był to już poziom ok. 560 tys. ton.

Przyczyny takiego stanu rzeczy upatrują w tym, że o ile jeszcze w 2015 roku mieliśmy średnio 15 urządzeń elektrycznych i elektronicznych w każdym gospodarstwie domowym, to obecnie jest ich już ponad 30. Tak szybki wzrost połączony z coraz cyklem życia produktów (stać nas na częstszą wymianę sprzętu) powoduje, że każdego roku elektrośmieci przybywa.

Z kolei badanie GPK Polonia „Zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny. Wiedza i postawy Polaków”, przeprowadzone w 2019 r. na zlecenie organizacji ElektroEko wskazuje, że domach Polaków zalega blisko 20 mln sztuk różnego rodzaju elektroodpadów. 51 proc. badanych przyznało, że przechowuje w swoim domu, garażu lub piwnicy takie elektroodpady, które nie są im już potrzebne. Autorzy raportu wymieniają wśród nich małe AGD, telefony komórkowe czy sprzęty RTV.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polacy niszczą smartfony na potęgę. Jesteśmy coraz mniej uważni i odpuszczamy późniejsze naprawy telefonów - Strefa Biznesu

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany