18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pół roku w reklamacji. Ze smartfona zrobili bubel

(kz)
Mateusz Pielas pokazuje stos dokumentów, jakie powstały w związku z reklamacją jednego niesprawnego smartfona.
Mateusz Pielas pokazuje stos dokumentów, jakie powstały w związku z reklamacją jednego niesprawnego smartfona. Łukasz Kasprzak
Mateusz Pielas przez ponad pół roku był bez smartfona Nokia N8 kupionego za prawie 1700 zł. Gdy w ramach reklamacji oddał go do sklepu do naprawy, chciano mu zwrócić bubel niezdatny do użytku.

- Do telefonu dokupiłem około 280 aplikacji, by zgodnie z przeznaczeniem używać go jako urządzenia wielofunkcyjnego - opowiada. - Wydałem na nie około tysiąca złotych. Po naprawie żadnej z nich nie mogłem zainstalować.
Łodzianin wystąpił więc o zwrot pieniędzy, bo nowoczesne multimedialne urządzenie stało się zwykłym telefonem komórkowym. Sklep przez ponad pół roku załatwiał reklamację, aż wreszcie odmówił, "bo telefon przecież działa".
W sprawie interweniował miejski rzecznik konsumentów Zbigniew Kwaśniewski. Przypomniał firmie, że naprawa powinna doprowadzić do przywrócenia w telefonie wszystkich jego właściwości. A tu zastąpiono oryginalną fińską płytę główną chińskim zamiennikiem i doprowadzono do tego, że aparat przestał być pełnowartościowym urządzeniem.
- Po rozmowie z miejskim rzecznikiem konsumentów ponownie zweryfikowano zasadność reklamacji. Sklep uznał roszczenie odstąpienia od umowy i klient otrzymał zwrot gotówki - informuje Wioletta Batóg, rzecznik prasowy firmy.
Teraz nasz czytelnik stara się o odzyskanie pieniędzy wydanych na aplikacje.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany