MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokonanie Cracovii to cenny sukces. W Widzewie powiew optymizmu

Jan Hofman
Jan Hofman
W piłkarskiej drużynie Widzewa duży powiew optymizmu. Nowy trener zaliczył udany debiut.

Bez wątpienia pokonanie Cracovii (2:0) dało najwięcej satysfakcji właścicielowi spółki Tomaszowi Stamirowskiemu.
Jego decyzja o trenerskiej roszadzie nie wszystkim przypadła do gustu. Nie brakowało głosów, że zwolnienie Janusza Niedźwiedzia to błąd.

Tymczasem okazało się, że zatrudnienie nowego szkoleniowca przyniosło oczekiwany rezultat sportowy. Zmiana na trenerskim stołku pokazała również, że w tej drużynie są możliwości, ale trzeba było tylko trafić do głów niektórych piłkarzy. Jak na razie Stamirowski jest górą i może mówić, że wiedział co robi, bo chodziło o lepszą postawę i grę jego drużyny.

Po meczu Daniel Myśliwiec powiedział: - Dobrze jest dobrze zacząć - myślę, że to jest wystarczający komentarz do tego meczu. To jednak piłkarze są najważniejsi, oni znajdują się na pierwszej linii frontu i będą nam dawać dużo radości. Cieszę się z tego, że zawodnicy byli w stanie wdrożyć się w pracę, jaką z nimi zacząłem. Choć to nie był mecz na miarę naszego potencjału, jestem zadowolony z tego, że wszyscy zagrali bardzo ambitnie, a popełnione błędy to kwestia czasu i pracy.
W drugiej połowie Cracovia przycisnęła mocniej, nie miała nic do stracenia. Przed przerwą kontrolowaliśmy grę, później pojawiły się odruchy, które wynikały z tego, że byliśmy zmęczeni, graliśmy trochę inaczej niż do tej pory, a ja zawsze wymagam dużego wysiłku zarówno fizycznego, jak i intelektualnego. Wierzę, że wszyscy potrzebują czasu, żeby te mecze jeszcze lepiej kontrolować, jednak chwała zawodnikom za to, że byli konsekwentni i dali z siebie maksa.

Jacek Zieliński, szkoleniowiec Cracovii dodał: - Jadąc do Łodzi liczyliśmy, że przedłużymy serię meczów bez porażki i zapunktujemy za trzy po trzech ostatnich remisach. Boisko to jednak szybko zweryfikowało, a z naszych planów nic nie wyszło.
- Przegraliśmy spotkanie, którego wcale nie musieliśmy przegrać. Widzew trafił nas dwa razy z sytuacji, na które uczulałem moich zawodników, przy obecności Jordiego Sancheza i Bartka Pawłowskiego w polu karnym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany