Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb z taksówkarskimi honorami. Łódzcy taksówkarze pożegnali kolegę zmarłego na Covid

Piotr Jach
Piotr Jach
Głośne dźwięki klaksonów żegnały w ostatniej drodze łódzkiego taksówkarza Sławomira Szymańskiego, który zmarł 15 kwietnia br. Zachorował na Covid-19 i po kilku dniach ciężkich zmagań o życie przegrał tę walkę na szpitalnym łóżku. Miał 52 lata. W czwartek, 29 kwietnia, został pochowany na łódzkim cmentarzu na Mani. ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ DALEJ
Głośne dźwięki klaksonów żegnały w ostatniej drodze łódzkiego taksówkarza Sławomira Szymańskiego, który zmarł 15 kwietnia br. Zachorował na Covid-19 i po kilku dniach ciężkich zmagań o życie przegrał tę walkę na szpitalnym łóżku. Miał 52 lata. W czwartek, 29 kwietnia, został pochowany na łódzkim cmentarzu na Mani. ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ DALEJ Grzegorz Gałasiński, Krzysztof Szymczak
Głośne dźwięki klaksonów żegnały w ostatniej drodze łódzkiego taksówkarza Sławomira Szymańskiego, który zmarł 15 kwietnia br. Zachorował na Covid-19 i po kilku dniach ciężkich zmagań o życie przegrał tę walkę na szpitalnym łóżku. Miał 52 lata. W czwartek, 29 kwietnia, został pochowany na łódzkim cmentarzu na Mani.

Żegnała go najbliższa rodzina, liczni znajomi i wielu kolegów taksówkarzy, nie tylko z rodzimej korporacji TeleTaxi 400-400, którzy pamięć o „Łysym” – pod takim przydomkiem był znany – uczcili przejazdem kolumny 20 taksówek przyzdobionych kirem spod aquaparku „Fala” przy al. Unii do bram nekropolii przy ul. Solec. Sławek Szymański był osobą popularną w środowisku - pełnił funkcję szefa Komisji Rewizyjnej Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy RP w Regionie Łódzkim. Jowialny i uśmiechnięty znany był jako człowiek o wielkim sercu.

- Sławek był skromnym człowiekiem. Lojalnym kolegą wrażliwym na krzywdę innych, głęboko zaangażowanym w działalność związkową i społeczną – wspomina go Mariusz Zieliński, szef SZZTRP Region Łódzki.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z UROCZYSTOŚCI - KLIKNIJ W GALERIĘ

Głośne dźwięki klaksonów żegnały w ostatniej drodze łódzkiego taksówkarza Sławomira Szymańskiego, który zmarł 15 kwietnia br. Zachorował na Covid-19 i po kilku dniach ciężkich zmagań o życie przegrał tę walkę na szpitalnym łóżku. Miał 52 lata. W czwartek, 29 kwietnia, został pochowany na łódzkim cmentarzu na Mani. ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ DALEJ

Pogrzeb z taksówkarskimi honorami. Łódzcy taksówkarze pożegn...

- Do tej pory widywaliśmy się na postojach, pikietach, protestach. Tym razem towarzyszymy mu w najbardziej przykrej okoliczności. Z ogromnym żalem żegnamy kolegę Sławka, który przez wiele lat działał społecznie na rzecz obrony praw i interesów taksówkarzy – powiedziało zmarłym Arkadiusz Dawidiuk, przewodniczący Stowarzyszenia „Łódzki Taksówkarz”.

Urnę z prochami Szymańskiego złożono w jego mogile przy dźwiękach piosenki Krzysztofa Krawczyka „Chciałbym być”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany