Na ponowne zasiedlenie ostatniej, piątej kondygnacji i dwóch mieszkań na czwartej zezwolenie nie zostało wydane ze względu na zniszczenia spowodowane akcją gaśniczą. Mieszkańcy tych lokali wynosili wczoraj stamtąd swój dobytek. Bogusław Hawryś, zastępca dyrektora Administracji Nieruchomościami Łódź--Górna Zachód nie wyklucza, że i tam będzie można jeszcze mieszkać, jednak dopiero po remoncie. Kiedy zostanie on wykonany - nie wiadomo.
Większość lokatorów z mieszkań, których nie dopuszczono do użytku (również tych z frontowej części kamienicy, całkowicie wyłączonej z użytkowania) przebywa wciąż w hotelu przy ul. Marysińskiej i bursie przy ul. Podgórnej. Pięć rodzin ze spalonej kamienicy przyjęło już lokale zastępcze.
Przy ul. Zarzewskiej 7 cały czas jest obecny - i tak ma być do odwołania - patrol straży miejskiej. Strażnicy pilnują, by nikt nie próbował dostać się do frontowej części budynku ani do wyłączonych z użytkowania mieszkań w oficynie.
O pożarze, który zniszczył kamienicę przy ul. Zarzewskiej 7 Przeczytasz TUTAJ.
O losach mieszkańców i ich staraniach o powrót do domów czytaj TUTAJ i TUTAJ.