Trudno bowiem wyobrazić sobie, żeby zajmujący aktualnie drugą pozycję w tabeli Górnik Łęczna nie wygrał na własnym stadionie z Olimpią Elbląg.
Nie zapominamy, że w tej klasie rozgrywkowej nie brakuje ostatnio niespodziewanych rozstrzygnięć. Szkoda tylko, że wiele przykrych zaskoczeń dotyczy również zespołu prowadzonego przez trenera Marcina Kaczmarka.
Niestety, taka jest smutna rzeczywistość. Dzisiaj z postawy Widzewa śmieje się niemal cała Polska. I trzeba po męsku stwierdzić, że ma do tego pełne prawo. Tak, wiemy, że mowa o liderze i gdyby dziś zakończyły się rozgrywki, czterokrotni mistrzowie Polski znaleźliby się w pierwszej lidze. Jednak gra zespołu Kaczmarka chwilami jest fatalna. I do bólu przewidywalna, nawet dla najbardziej topornie grających przeciwników. W końcu korzystne rezultaty meczów z udziałem najgroźniejszych rywali się skończą. A wtedy jak najbardziej realna jest perspektywa walki widzewiaków w barażach o awans. To nie żarty, ani złośliwość. Ale stwierdzenie faktu.
Można zapytać - naprawdę na tak niewiele stać lidera z Łodzi?
Chyba każdy fan Widzewa trafnie wytypuje skład wyjściowej jedenastki drużyny w Siedlcach. Za żółte kartki pauzują Bartłomiej Poczobut i Adam Radwański. W środku pola zastąpią ich zapewne Marcel Gąsior i Mateusz Możdzeń.
W październiku ubiegłego roku przy al. Piłsudskiego Widzew pokonał Pogoń 7:3 (4:0). W żadnym innym meczu w II lidze w sezonie 2019/2020 nie padło aż tyle goli. Bramki dla łodzian strzelili: Marcin Robak 2, Konrad Gutowski 2, Sebastian Zieleniecki, Christopher Mandiangu i Bartosz Brodziński (samobójczy).
Mecz Pogoni z Widzewem poprowadzi sędzia Piotr Idzik. Łodzianie w tym sezonie spotkali się z tym arbitrem tylko raz, kiedy to trzy punkty ze stadionu przy al. Piłsudskiego niespodziewanie wywiozła Legionovia Legionowo (było 1:2). Z kolei w sezonie 2018/2019 arbiter z Poznania dwukrotnie sędziował mecze widzewiakom (wygrany w Chorzowie z Ruchem i zremisowany z Górnikiem w Łęcznej). W tym sezonie sędzia z Wielkopolski gwizdał w dziesięciu drugoligowych spotkaniach. Zdecydował się na pokazanie 56 żółtych kartek oraz pięciokrotni usuwal zawodników z boiska. Do tej pory podyktował również sześć karnych.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc