Pogoń Szczecin-ŁKS 1:0. Stracili jedyną bramkę przez ,,dziurę" w murze

Naprawdę nie jest łatwo o tak fatalną passę. Spoglądając więc z tej perspektywy, sytuacja dwukrotnych mistrzów Polski jest zła. I to nawet biorąc pod uwagę, że w tym roku pozostało jeszcze do rozegrania sporo meczów.

Jedynego gola w tym spotkaniu, który przesądził o tym, że szczecinianie awansowali na pierwszą pozycję w tabeli, zdobył w 64 minucie Adam Buksa, trafiając do siatki z wolnego (sędzia uznał, że faulował Jan Sobociński). Największą winę w tej sytuacji ponoszą dwaj piłkarze w ,,murze" gości. Piłka przeleciała bowiem między (a nie nad nimi), odbiła się jeszcze od słupka i zaskoczyła Dominika Budzyńskiego.

Generalnie to Pogoń sprawiała lepsze wrażenie. Inna sprawa, że równie dobrze to ŁKS mógł wyjść na prowadzenie (chociażby w 38 minucie, kiedy to Patryk Bryła silnie uderzył, a futbolówka odbiła się od głowy golkipera i trafiła w poprzeczkę).

Nie zamierzamy jednak zacząć pisać o ,,braku szcześcia" drużyny Moskala. Tak kiepska passa w żadnym razie nie jest przypadkowa. Mieliśmy prawo wierzyć w to, że łodzianie wykorzystają lepiej kilkunastodniową przerwę w rozgrywkach na mecze reprezentacji.

Swoje kolejne spotkanie o punkty ełkaesiacy rozegrają w następny weekend. 21 września (sobota, 15) podejmą bowiem na stadionie przy al. Unii Arkę Gdynia. Będzie to więc starcie dwóch ostatnich zespołów w tabeli (ŁKS jest szesnasty, Arka piętnasta).

Pogoń Szczecin - ŁKS Łódź 1:0 (0:0)
1:0 - Buksa (64, wolny).
Pogoń: Stipica - Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Matynia (81, Łasicki) - Kowalczyk, Dąbrowski, Kozulj, Listkowski (85, Guarrotxena), Hostikka (76, Manias) - Buksa.
ŁKS: Budzyński - Grzesik, Juraszek, Sobociński, Bogusz - Bryła (64, Kujawa), Łuczak, Piątek, Kalinkowski (81, Pyrdoł), Ramirez (72, Trąbka) - Pirulo.
Żółte kartki: Matynia (ŁKS) - Ramírez, Bogusz, Kalinkowski, Kujawa (ŁKS).
Sędziował Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 3829.