Pogoda w Łodzi. Największa fala upałów od 19 lat

Sobota

W sobotę (27.07) bez upału na wschodzie i północnym wschodzie, a także w górach i na wschodnim wybrzeżu. Tam odnotujemy do 27-29 stopni C, więc mimo to będzie bardzo gorąco.

Im dalej na zachód, tym upalniej. Na południu, północy i w centrum przeważnie od 30 do 32 stopni C. Najgoręcej będzie na zachodzie, od 33 do 34 stopni C, a na Ziemi Lubuskiej przy granicy z Niemcami do 35 stopni C w cieniu. W całym kraju mnóstwo słońca, a jeśli pojawią się burze, to tylko w centrum kraju i w górach.

Niedziela

W niedzielę (28.07) upał stanie się trudny do zniesienia, ponieważ termometry pokażą powyżej 35 stopni C na ponad połowie powierzchni Polski. Na wschodzie i północy odnotujemy od 32 do 33 stopni C, na południu i w centrum od 33 do 35 stopni C, a na zachodzie od 35 do 37 stopni C.

Największy żar lać się będzie z nieba w woj. dolnośląskim, wielkopolskim, lubuskim i zachodniopomorskim. 37 stopni C w cieniu pokazać mogą termometry w miastach wojewódzkich: we Wrocławiu, Poznaniu, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim i w Szczecinie.

W nocy z niedzieli na poniedziałek (28/29.07) w większości regionów temperatura nie spadnie poniżej 20 stopni.

Nawet o północy w regionach zachodnich i centralnych będzie 25 stopni C. Do rana nie ochłodzi się tam bardziej niż do 23 stopni C. To jedne z najwyższych temperatur nocnych notowanych w naszym kraju.

Poniedziałek

Będą one zapowiedzią ostatniego i jednocześnie kulminacyjnego dnia fali tropikalnych upałów, który nastąpi w poniedziałek (29.07). Jest to szczególnie niekorzystny dzień, ponieważ część z nas będzie zmuszona iść do pracy.

Największy żar spodziewany jest między godziną 15 a 18. Na północnym wschodzie i nad morzem odnotujemy od 33-34 stopn Ci, na wschodzie, południu i północy od 34 do 36 stopni C, na zachodzie i w centrum od 36 do 37 stopni C. Niewykluczone, że miejscami na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Wielkopolsce będzie 38 stopni C.

Temperatury zbliżą się tym samym do rekordów ostatnich 30 lat, które odnotowano na przełomie lipca i sierpnia 1994 roku. W większości regionów Polski było wtedy w cieniu od 36 do 38 stopni C. Absolutny rekord ciepła w skali całego kraju w okresie powojennym zmierzono wtedy w Słubicach przy granicy z Niemcami, gdzie było 39,5 stopnia C.

Fala upałów zakończy się wieczorem i w nocy z poniedziałku na wtorek (29/30.07) gwałtownymi burzami, ulewami, gradem i porywistym wiatrem. Uprzedzamy, że lokalnie zjawiska mogą powodować zniszczenia. We wtorek (30.07) będzie nawet o 15 stopni chłodniej niż w poniedziałek. www.