- W przyszłym roku upłynie pięć lat od ostatniej podwyżki w oświacie - mówił na zwołanej w tym tygodniu konferencji prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. - Od 2012 roku nauczycielskie wynagrodzenia nie były nawet waloryzowane o stopień inflacji! To oznacza, że w praktyce płace nauczycieli stopniały i mają mniejszą siłę nabywczą. Na poniedziałkowym spotkaniu z mediami ZNP, oprócz kategorycznego żądania 10 proc. podwyżek od stycznia 2017 roku, zaproponowało zmianę mechanizmu wypłacania wynagrodzeń dla nauczycieli.
Związkowcy chcą, by pensje wypłacane były z budżetu państwa, a nie jak to jest obecnie - z subwencji oświatowej, którą dysponują samorządy. Aby posłowie zajęli się sprawą w Sejmie, ustawę powinno poprzeć swoimi podpisami co najmniej 100 tys. osób. ZNP musi je zebrać do 8 czerwca. - Na Pomorzu podpisy zbieramy dopiero od dwóch tygodni. Dajemy sobie czas do końca maja - mówi Elżbieta Markowska, prezes pomorskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Wybieram się do Warszawy na posiedzenie Prezydium Zarządu Głównego, gdzie będziemy kontynuować temat podwyżek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?