Podwyżka rent i emerytur wyższa niż planowana. 36 zł zamiast 9 zł?

W Sejmie odbyła się już pierwsza dyskusja nad projektem zmieniającym zasady waloryzacji w marcu 2015 r. Chociaż nikt nie jest zadowolony ze skromnej kwoty podwyżki, to wszystkie kluby i koła poselskie zaakceptowały propozycję skierowania ustawy do komisji, w celu dalszego jej analizowania. Jednocześnie przedstawiono alternatywne rozwiązania, które w istotny sposób mogą zwiększyć dochody najuboższych emerytów i rencistów.

Budżet 2015: Więcej pieniędzy na emerytury, mniej na biopaliwa

Według wyliczeń rządu, wskaźnik waloryzacji w przyszłym roku powinien wynieść 1,08 procent, bo tak wynika z prognoz inflacji i wzrostu wynagrodzeń w tym roku. A oba te czynniki są podstawą do obliczania wysokości podwyżek świadczeń. Gdyby zatem stosowano przepisy obowiązującej ustawy, wówczas najniższa emerytura wzrosłaby zaledwie o 7 zł! Proponowane rozwiązanie, z zastosowaniem tzw. waloryzacji mieszanej, z gwarantowaną podwyżką 36 zł brutto, czyli 27 zł na rękę, jest więc według rządu znacznie korzystniejsze.

Podwyżka na suchy chleb... Emeryci oburzeni na waloryzację

Jednocześnie nie narusza ono konstytucji, gdyż dla niespełna 8 procent emerytów dostających najwyższe świadczenia przekraczające 3.000 zł nadal będzie obowiązywała waloryzacja procentowa, tyle że z bardzo niskim wskaźnikiem. Rząd policzył, że otrzymujący najniższe renty i emerytury zyskają po podwyżce aż 4 procent.
Gołota Nicholson - ostatnia walka