Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżka cen biletów kolejowych nie do przełknięcia dla pasażerów. Czy bilety na pociąg będą tańsze?

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Posłanka Paulina Matysiak z Kutna podpowiada premierowi co zrobić, aby bilety na przejazdy pociągami wróciły do cen sprzed podwyżki. Czy Mateusz Morawiecki skorzysta z jej rad?

Drastyczne podwyżki cen biletów

Początek roku przyniósł drastyczne podwyżki cen biletów kolejowych. Opłaty za przejazdy swoimi pociągami podnieśli niemal wszyscy przewoźnicy regionalni oraz PKP Intercity. Na przykład w Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej ceny biletów wzrosły średnio o 13 proc. Za przejazd z Łodzi do Sieradza płacimy obecnie 19,60, do Kutna 18,80, do Tomaszowa 15,90, a do Koluszek 11,20. Jeszcze bardziej podniesiono ceny biletów na pociągi dalekobieżne PKP Intercity. Za przejazd z Łodzi do Warszawy w popularnych godzinach (np. rano) trzeba zapłacić 45 złotych. W mniej uczęszczanych godzinach można w systemie internetowym znaleźć tańsze połączenia, np. za 38 złotych. Trasa Łódź - Kraków będzie nas kosztowała 59,50, tylko poranny kurs o godzinie 5.30 jest tańszy i kosztuje 52,50.

Pasażerowie wprowadzenie wyższych cen na kolei od początku przyjęli bardzo źle. Poprzednie ceny i tak były wysokie, a do tego kolej, w szczególności PKP Intercity, postrzegana była jako przewoźnik niepunktualny i niesolidny, na którego usługi na pewno nie ma co liczyć jak na Zawiszę. W sytuacji, gdy tanieje paliwo, podnoszenie cen na kolei wywołało fale nieprzychylnych komentarzy i zaczął się nacisk na rząd, by ten zmusił kolej do powstrzymania wzrostu cen biletów.

W akcję lobbowania za obniżką cen biletów kolejowych włączyła się m.in. posłanka z Kutna, która bardzo często podróżuje pociągami. Paulina Matysiak, bo o niej mowa, rozpętała w Sejmie prawdziwą burzę wokół drastycznego wzrostu cen biletów w czasie, gdy Polacy ubożeją, szaleje inflacja i wielu osób nie stać na podróżowanie własnym samochodem. Jej zdaniem kolej powinna być w tym czasie tanią alternatywą dla transportu drogowego.

Posłanka zaproponowała rządowi trzy rozwiązania, funkcjonujące w innych krajach Unii Europejskiej: wprowadzenie zerowej stawki VAT na bilety, zniesienie lub obniżenie opłaty dostępowej za użytkowanie torów oraz zawieszenie tzw. opłaty mocowej w rachunkach za prąd dla przewoźników kolejowych. Na razie nie wiadomo, czy rząd skorzysta z któregokolwiek pomysłu posłanki Pauliny Matysiak, faktem jest jednak, że premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej stwierdził: - W ciągu najbliższych dwóch tygodni chcemy doprowadzić do tego, aby nastąpił powrót do niskich, wcześniejszych cen biletów na kolejach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany