Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwójna kara za przekroczenie prędkości trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich

Marek Weckwerth (AIP)
Czy odbieranie prawa jazdy i karanie mandatem za jedno wykroczenie jest zgodne z konstytucją? Fundacja helsińska uważa, że nie, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, że tak.
Czy odbieranie prawa jazdy i karanie mandatem za jedno wykroczenie jest zgodne z konstytucją? Fundacja helsińska uważa, że nie, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, że tak. Polska Press
Policja od ręki zabiera prawa jazdy za zbyt szybką jazdę. Helsińska Fundacja Praw Człowieka uważa, że jest to niezgodne z Konstytucją RP.

Kierowca, który w terenie zabudowanym przekroczy dozwoloną prędkość o ponad 50 km na godz., karany jest odebraniem na miejscu uprawnień do kierowania. Dokument odbiera formalnie na 3 miesiące właściwy starosta lub prezydent miasta. Helsińska Fundacja Praw Człowieka uważa, że obowiązujący od 18 maja tego roku przepis jest niekonstytucyjny, bo karze sprawcę wykroczenia podwójnie - mandatem i odebraniem dokumentów.
- Przepis łamie zasadę prawa rzymskiego ne bis in idem, czyli niekarania dwa razy w tej samej sprawie - wyjaśnia prawnik fundacji, dr Piotr Kładoczny. - Co ciekawe, na ten aspekt wskazywali eksperci już na etapie prac legislacyjnych w Sejmie, ale ustawodawca nie wziął tego pod uwagę.

Fundacja jeszcze w tym tygodniu chce złożyć wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich, by ten zaskarżył przepis do Trybunału Konstytucyjnego.

Od 18 maja do 8 czerwca na drogach Kujawsko-Pomorskiego policja zatrzymała prawa jazdy 70 kierowcom. Dokładnie tylu samo odpowie przed sądem za brak uprawnień (nigdy ich nie mieli), a 62 za to, że kierowali pomimo cofnięcia im uprawnień.

Nowe przepisy dla kierowców niezgodne z konstytucją? MSW odpowiada...

- Funkcjonariusz może odebrać prawo jazdy za rażące naruszenie przepisów i jednocześnie ukarać mandatem. Może też odstąpić od wręczenia mandatu. To zależy od oceny wykroczenia - wyjaśnia nadkom. Rafał Fiałkowski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Jest mandat i punkty - Nowe przepisy przeszły proces legislacyjny, w czasie którego badane są różne aspekty projektowanych aktów prawnych - komentuje Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. - Nie dochodzi tu do naruszenia zasady niekarania dwa razy w tej samej sprawie. Zanim przepisy weszły w życie, to przecież kierowcy łamiący przepisy otrzymywali i otrzymują nadal, mandat i punkty karne.

Przepisy już wcześniej przewidywały też obligatoryjne zatrzymanie prawa jazdy, gdy zachodzi podejrzenie, że kierujący jest nietrzeźwy. Rzeczniczka MSW przypomina, że Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził już - po rozpatrzeniu kwestii zatrzymywania praw jazdy np. w Austrii, Belgii i we Francji - że takie połączenie sankcji karnej i prewencyjnego środka administracyjnego nie stanowi naruszenia zakazu podwójnego karania.

Odbieranie prawa jazdy za zbyt szybką jazdę niezgodne z konstytucją?

Jak odzyskać prawo jazdy

- Od decyzji starosty lub prezydenta miasta można odwołać się do właściwego Samorządowego Kolegium Odwoławczego - wyjaśnia Hieronim Krajewski, wiceprezes tego organu w Bydgoszczy. - Sprawa rozpatrywana jest w ciągu miesiąca. Jeśli uznamy, że postąpiono słusznie odbierając prawo jazdy, decyzja jest ostateczna, ale tylko w zakresie administracji publicznej. Kierowca może jeszcze wnioskować o rozpatrzenie jego sprawy przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Jak dotąd nikt nie odwołał się od decyzji starosty czy prezydenta do nas.

Zbigniew Stonoga wywołał aferę. Opublikowane dokumenty są autentyczne

Samorządowe kolegia odwoławcze w województwie kujawsko-pomorskim znajdują się także w Toruniu i Włocławku. Czas na przemyślenie Nowy przepis przewiduje 3-miesięczą karę dla kierowcy jadącego ponad 50 km na godz. w terenie zabudowanym. W tym czasie nie może usiąść za kierownicą. Jeśli złamie ten zakaz i zostanie przyłapany bez dokumentów, kara jest przedłużana do 6 miesięcy. MSW przekonuje, że jest to czas na przemyślenie swego postępowania. Trzecia wpadka oznacza przepadek uprawnień. Ten, kto chciałby je odzyskać, musi zapisać się na kurs nauki jazdy i zdać egzamin państwowy.

Starosta zatrzyma prawo jazdy także wtedy, gdy kierowca przyłapany zostanie przez fotoradar Inspekcji Transportu Drogowego oraz straży miejskiej lub gminnej. Wina musi mu jednak zostać udowodniona. To wymaga sporo czasu, bo dialog między kierowcą a organem publicznym odbywa się listownie. Dotąd nikt nie stracił w ten sposób prawa jazdy.

"Zmniejszyła się liczba wykroczeń". Nowe przepisy poprawiły bezpieczeństwo na drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany