Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podstemplowane rudery straszą przy ul. Kilińskiego

(ew)
Miasto nie może się dogadać ze współwłaścicielem nieruchomości, więc kamienica nie jest rozbierana. Może „rozbierze” się sama?
Miasto nie może się dogadać ze współwłaścicielem nieruchomości, więc kamienica nie jest rozbierana. Może „rozbierze” się sama? Łukasz Kasprzak
Przechodnie i okoliczni mieszkańcy z duszą na ramieniu omijają czteropiętrową kamienicę przy ul. Kilińskiego 252 i 252a (jeden budynek na dwóch działkach), która grozi zawaleniem. Gdyby nie to, że ściany zostały podstemplowane potężnymi drewnianymi balami, pewnie już by runęła. Taka prowizorka trwa od... siedmiu lat i nie wiadomo, jak długo jeszcze rudera będzie stała.

– Decyzja o rozbiórce kamienicy została wydana w 1997 roku, a ostatni lokatorzy byli wyprowadzeni w 2011 roku – mówi Sławomir Kubiszewski, zastępca dyrektora ds. technicznych Administracji Zasobów Komunalnych Łódź-Górna, której podlega budynek. – Aby nie wchodziły tam niepowołane osoby, zamurowaliśmy wejścia do kamienicy, wzmocniliśmy i zabezpieczyliśmy przed oberwaniem balkon. W przyszłym roku zamierzamy wykonać zadaszenie nad chodnikiem przy tym budynku, żeby nic nikomu nie spadło na głowę. Ma to kosztować 25 tys. zł.

Gmina jest gotowa rozebrać kamienicę, co kosztowałoby około 130 tys. zł., chce jednak, aby prywatny właściciel, do którego należy jedna czwarta nieruchomości, również się do tego dołożył, a także zwrócił około 40 tys. zł za administrowanie. Sprawa dotycząca tych roszczeń toczy się w sądzie od lipca 2012 r.

Do wyburzenia przeznaczona jest również sąsiednia, też podstemplowana balami kamienica przy ul. Kilińskiego 256. 5 lokali zostało już wyłączonych z użytkowania, ale nadal mieszka tam 25 rodzin.

Rozbiórka kamienicy przy al. Piłsudskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany