- Do flambirowania używa się alkoholi wysokoprocentowych, czyli takich mających co najmniej 30 procent - mówi Marta Edmunds, prowadząca warsztaty, która brała udział w telewizyjnym programie „Top Chef”. - Alkohol zawiera dużo cukru, więc kiedy podlejemy nim potrawę, a następnie ją podpalimy, zachodzi proces karmelizacji. Dzięki niemu danie nabiera nowego smaku. Ważne jest jednak, by tego alkoholu nie wlewać zbyt dużo, bo przecież nie chodzi o to, by był to np. alkohol ze śliwkami, tylko śliwki z nutą alkoholu. Zazwyczaj wystarczy około 50 ml.
Zdaniem kulinarnych specjalistów, flambirować można wiele potraw. Wśród nich te, których głównym składnikiem są ryby, owoce (np. ananasy, gruszki, śliwki i jabłka), drób i mięsa. Nie mogą być to jednak dania w panierce, jak np. kotlet schabowy.
- Flambirowanie nie jest trudne, dlatego każdy może taki pokaz przygotować dla znajomych podczas kolacji w domu - mówi Marta Edmunds. - Warto jednak uważać, by w pobliżu nie mieć wówczas ręczników kuchennych i by za bardzo się nie nachylać nad patelnią czy garnkiem, by nie spalić sobie włosów. Najtrudniejsze jest jednak to, by dobrać dobrze smak danego alkoholu do potrawy. Bo to wcale nie jest tak, że każde danie będzie smakowało dobrze z brandy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"