Niedawno minęły trzy miesiące od uruchomienia fotoradaru przy drodze krajowej nr 71 w Woli Zaradzyńskiej (gm. Ksawerów). Wydział Komunikacji Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, ile w tym czasie urządzenie zrobiło zdjęć. Na razie urzędnicy podliczyli pracę prędkościomierza z pierwszych 47 dni działalności.
Czytaj więcej na następnej stronie
- Od momentu uruchomienia, czyli 14 sierpnia, do końca września, zarejestrowano 1,6 tysiąca naruszeń - informuje GITD.
A to oznacza, że w pierwszym okresie działalności wpadło średnio 34 piratów drogowych dziennie! Siedmiu z nich straciło prawo jazdy, bo przekroczyło dozwoloną prędkość na tym odcinku drogi o ponad 50 km/h.
Jak bardzo ciężką nogę mieli pozostali?
- Kierujący przekraczali prędkości średnio o 20 km/h - podają urzędnicy. Fotoradar w Woli Zaradzyńskiej dopuszcza błąd kierowcy do 10 km/h. Czyli wyzwala się, gdy kierowca jedzie z prędkością powyżej 60 km/h.
Czytaj więcej na następnej stronie
Jak wygląda procedura wystawiania mandatu?
Do właściciela pojazdu, którego uwiecznił fotoradar, wysyłana jest korespondencja ze zdjęciem oraz trzy rodzaje oświadczenia - właściciel przyznaje się do wykroczenia i przyjmuje lub odmawia przyjęcia mandatu, właściciel wskazuje osobę, która kierowała, albo nie wskazuje tylko bierze winę na siebie. Właściciel wypełnia jedno z nich i odsyła GITD.
Ksawerowski fotoradar pojawił w Woli Zaradzyńskiej w grudniu ubiegłego roku. Siedem i pół miesiąca trwało uruchomienie go. Jak twierdzą funkcjonariusze, opóźnienie spowodowała zwłoka energetyków, którzy przyłączali go miesiącami...
Urządzenie stanęło między remizą OSP a Szkołą Podstawową w Woli Zaradzyńskiej. Postawiono go właśnie w tym miejscu ze względu na dużą liczbę wypadków. W ciągu kilku ostatnich lat doszło w tym miejscu do kilku śmiertelnych wypadków i serii zdarzeń drogowych, w których ranni zostali uczestnicy. Przyczyną aż 30 z nich była nadmierna prędkość.