Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podciął sobie żyły w Lesie Łagiewnickim. Miał problemy finansowe

ei24
45-letni łodzianin podciął sobie żyły w Lesie Łagiewnickim. Na szczęście przeżył. Trafił do zgierskiego szpitala.

Mężczyzna ok godz. 10 zatelefonował do Centrum Zarządzania Kryzysowego informując o swoich zamiarach. Pracownik powiadomił policjantów, którzy nawiązali kontakt telefoniczny z desperatem. Wielokrotnie przerywał on połączenia, nie chciał podać żadnych konkretnych informacji, powtarzał jedynie, że podetnie sobie żyły. Policjanci ustalili jego tożsamość i fakt, że przebywa w rejonie Lasu Łagiewnickiego.

-Równolegle skierowano funkcjonariuszy do miejsca zamieszkania 45-latka oraz do przeczesywania kompleksu leśnego. W poszukiwania zaangażowano policjantów z łódzkich komisariatów, Komendy Miejskiej Policji oraz Oddziału Prewencji. -informuje asp. sztab. Radosław Gwis z biura prasowego KWP w Łodzi.

W rozmowie z bliskimi mężczyzny ustalono, że ostatnio miał on poważne problemy finansowe, które mogły być powodem próby samobójczej. Potwierdzono, że o 5.20 rano 45-latek wyszedł z mieszkania przy ul. Górnej do pracy i nikt z rodziny nie podejrzewał, że tam nie dotarł. Tymczasem kilkudziesięciu policjantów krok po kroku sprawdzało ogromny obszar lasu miejskiego. Komunikat o zaginionym zawierający jego rysopis przekazano innym służbom miejskim, MPK oraz korporacjom taksówkowym. O godz.16.40 na ulicy Skrzydlatej przy Kasztelańskiej policjanci zauważyli pod lasem zakrwawionego mężczyznę odpowiadającego rysopisowi desperata. Mężczyzna miał rany cięte na rękach i liczne ślady krwi na ubraniu. Stał otępiały i nie było z nim kontaktu. Policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, które przewiozło 45-latka do szpitala w Zgierzu. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany