Pod radiowozem zapadła się jezdnia. Auto wylądowało w wielkiej dziurze
AIP
Do nietypowego wypadku doszło w amerykańskim Denver. Pod policjantem, który jechał radiowozem nagle zapadła się jezdnia.
Funkcjonariusz razem z samochodem wylądował w wielkiej dziurze o głębokości ponad 3 metrów. Mężczyzna po dachu auta zdołał wyczołgać się na powierzchnię.
Policjant z niewielkimi obrażeniami trafił do szpitala.