Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod okiem właściciela dziś ŁKS gra w Sosnowcu. Muszą być trzy punkty

Jan Hofman
Jan Hofman
Dziś (godz. 18) piłkarze ŁKS walczyć będą o pierwszoligowe punkty w Sosnowcu. Dla obydwu drużyn jest to mecz o stawkę i emocji nie powinno zabraknąć.

Piłkarze ŁKS mają przynajmniej trzy ważne powody, aby wygrać w Sosnowcu i po meczu wracać do Łodzi w świetnych humorach.
Po pierwsze, ełkaesiacy chcą wziąć skuteczny rewanż za spotkanie z pierwszej rundy, kiedy to na własnym terenie przegrali 0:1.
Po drugie, ŁKS musi pamiętać, że właśnie spadł na siódme miejsce w tabeli (awansem rozegrano trzy spotkania tej kolejki: Arka Gdynia - GKS Jastrzębie 3:2, Sandecja Nowy Sącz - Resovia 0:0 i Podbeskidzie Bielsko-Biała - Miedź Legnica 1:1), która to już lokata nie daje prawa gry w barażach o ekstraklasę. Aby to zmienić, trzeba się bić ze wszystkich sił o zwycięstwo. W innym przypadku znów przy al. Unii zagości nerwowość, a wszyscy dobrze wiemy, że to nie prowadzi do niczego dobrego.
Po trzecie, i chyba najważniejsze, kibice czekają na świąteczny prezent. A co może nim być, bez wątpienia nie trzeba tego specjalnie tłumaczyć piłkarzom drużyny z al. Unii.
Z wagi spotkania zdaje sobie też sprawę większościowy udziałowiec futbolowej spółki z al. Unii. Tomasz Salski przerwie rodzinny urlop w górach i pojawi się na stadionie w Sosnowcu, gdzie będzie wspierał swój zespół.
Nie należy się jednak spodziewać, że Zagłębie nie będzie walczyło o swoje niczym lew, bowiem także w klubie z województwa śląskiego nie można mówić o spokoju i samozadowoleniu. Drużyna prowadzona przez trenera Artura Skowronka plasuje się na czternastym miejscu w tabeli (tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową), a to na pewno nie daje komfortu ani drużynie, ani jej szkoleniowcowi.
O tym, że Zagłębie potrafi stawić czoła liderom tych rozgrywek, przekonała się w ostatniej kolejce Korona. Wprawdzie sosnowiczanie przegrali w Kielcach 1:2, ale przy lepszej skuteczności mogli wygrać ten mecz. Warto, aby o tym pamiętali w ŁKS.
Obydwie drużyny przystąpią do sobotniego spotkania bez osłabień związanych karami za nadmiar żółtych kartek. Żaden z graczy obu zespołów nie musi pauzować,
W łódzkiej ekipie bojowe nastroje, po ostatnim, niezwykle cennym zwycięstwie nad Sandecją (3:2). Ełkaesiacy pokazali, że także wiedzą, co to determinacja i walka do ostatniego gwizdka. Liczymy, że podobną postawę będą prezentowali także dziś w Sosnowcu.
Spotkanie poprowadzi Łukasz Szczech z Warszawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany