Pobili i kazali posprzątać. Czwórka oprawców stanie przed sądem

Adam G., jeden z nich, objął go za szyję ręką, w której trzymał nóż, zabrał telefon komórkowy i kazał mu iść z nimi. Zaprowadzili młodego mężczyznę za pobliski hipermarket. Tam Rafał W., drugi z napastników, związał mu nogi kablem, a trzeci, Dawid L. rzucał nożem w plecy. Adam G. przeszukał mężczyźnie kieszenie, zabrał portfel z pieniędzmi i dokumentami. Po pewnym czasie na miejscu zjawił się Damian W., któremu Mateusz Ł. od dwóch lat miał być dłużny pieniądze.

Czwórka mężczyzn ze swoją ofiarą przeniosła się do mieszkania na pobliskim osiedlu. Tam grozili Mateuszowi Ł., że go zabiją. Kazali mu... posprzątać kuchnię i go w niej zamknęli. Mateusz Ł. zaczął krzyczeć, że jest chory na cukrzycę i zrobiło mu się słabo. Wyciągnęli go z kuchni, a Rafał W. ręką w bokserskiej rękawicy uderzył go trzy razy w twarz. Damian W. zażądał zwrotu rzekomego długu - teraz 500 zł, a w każdy piątek 1 tys. zł. Poradził mu kraść kable i sprzedawać je, a pieniądze jemu oddawać. Zanim puścił go wolno, też uderzył w go twarz rękawicą bokserską.

Czwórka sprawców stanie przed sądem oskarżona o rozbój. Akt oskarżenia już wpłynął.