MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pobiegną z Łodzi do Wadowic

{em}
Dziewiętnastu łódzkich biegaczy rozpocznie jutro o godz. 16.30 maraton z okazji Dnia Matki. Mają do pokonania 850 km.

Biegacze, wśród których będzie 10 strażników miejskich, w trasę, która poprowadzi prze Góry Świętokrzyskie, Bieszczady do Wadowic wyruszą z siedziby Straży Miejskiej przy ul. Mokrej.

Około godz. 17 w Urzędzie Miasta przy ul. Piotrkowskiej z uczestnikami supermaratonu spotka się prezydent Łodzi Hanna Zdanowska i przedstawiciele fundacji "Krwinka" i "Diabeciak".

- Pobiegniemy w sztafecie. Będziemy osiem razy zmieniać się na trasie, która poprowadzi drogami lokalnymi przez Brójce, Wolbórz, Opatów, Sandomierz, Ustrzyki Dolne, Wetlinę, Nowy Sącz i Mszanę Dolną. Do Wadowic powinniśmy dotrzeć 26 maja około godz. 7. - mówi Piotr Czyżewski z łódzkiej Straży Miejskiej, jeden z głównych organizatorów biegu.

Maratończycy będą biegli dzień i noc. Spać mają w busach, które będą im towarzyszyły i namiotach. Każdy ma do pokonania około 100 kilometrów. Wśród biegaczy jest m.in. mistrz Łodzi w maratonie Piotr Bassendowski i Tadeusz Ruta, który ukończył spartaklon, czyli przebiegł liczącą 246 kilometrów trasę z Aten do Sparty. Do biegu jego uczestnicy przygotowywali się indywidualnie. Piotr Czyżewski mówi, że trenował trzy, cztery razy w tygodniu, pokonując za każdym razem około 20 kilometrów. Jeździł też na rowerze i trenował na siłowni.

- Biegniemy w czasie wolnym i za własne pieniądze. Jest to nasz najdłuższy bieg z dotychczasowych. Chcemy w ten sposób wesprzeć mamy dzieci chorych na cukrzycę, podopiecznych fundacji "Diabeciak" - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany