Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po zatrzymaniu prezesów PZPS. Byle trwać przy władzy

Jan Hofman
Atmosfera wokół polskiej siatkówki gęsta, jak nigdy dotąd. Niedawno wydawało się, że wywalczenie przez reprezentację Polski tytułu mistrza świata pchnie tę dyscyplinę w jeszcze lepsze i dostatniejsze czasy.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że pazerność i brak przestrzegania elementarnych zasad przez dwóch najważniejszych ludzi w związku wywołało wielką aferę, która szerokim echem odbiła się w świecie i może skutkować fatalnym odbiorem siatkówki.
Postawienie prezesowi i wiceprezesowi PZPS zarzutów korupcyjnych to nie jest błahostka i rzuca złe światło na całe środowisko, wszak ryba psuje się od głowy...

Wydawać by się mogło, że prezydium zarządu PZPS natychmiast odetnie się od chorej tkanki i potępi proceder z całą stanowczością. Tymczasem zaskoczenie, bo słyszymy: nie ferujmy wyroków, opierajmy się na kanonie domniemania niewinności. 

Prezydium sugeruje jedynie zawieszenie w czynnościach siedzących w areszcie działaczy. Ale to nie koniec. Ludzie obecnej siatkarskiej władzy zupełnie ignorują głosy domagające się zwołania nadzwyczajnego zjazdu. Ba, pryncypialnie oceniają innych. Ich zdaniem apele przeprowadzenia nowych wyborów służą jedynie chęci przejęcia władzy i próbie destabilizacji w PZPS, jakby sytuacji nie wywróciły do góry nogami lepkie ręce czołowych jej przedstawicieli! Kompletna hipokryzja. I kto tu chce władzy?

Nie popisuje się również ministerstwo sportu, które w przeszłości w mniej błahych sytuacjach starało się wprowadzić do PZPN kuratora. W tym przypadku, i to przy prokuratorskich zarzutach wymachuje jedynie palcem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany