Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wjechaniu w jedną z łódzkich dziur. Amortyzator przebił maskę auta! [ZDJĘCIA]

(mal)
Taksówkarz Jan Krysiak długo nie zapomni weekendowego wieczornego kursu ul. Rzgowską. Koło jego samochodu wpadło w dziurę w jezdni tak, że urwany amortyzator przebił maskę auta!

Kierowcy walczą z dziurami w Łodzi - FILM

- To było około godz. 22.30 w piątek. Jechałem z klientką ul. Rzgowską w stronę Starowej Góry. Za szpitalem CZMP, tam gdzie trwa budowa trasy Górna, lewe koło wpadło w głęboką dziurę - relacjonuje Jan Krysiak. - Rozległ się potworny huk, ale nie mogłem się od razu zatrzymać, żeby sprawdzić, co się stało, bo jazda w tym rejonie z powodu prac odbywa się jedną wąską nitką, a za mną i przede mną był sznur samochodów. Jakoś dokończyłem kurs i wróciłem do domu. Następnego dnia zobaczyłem, że auto ma dziurę w masce.
Okazało się, że po wpadnięciu koła w dziurę uszkodzona została poduszka amortyzatora. Pan Jan zadzwonił na policję, odesłano go do inżyniera miasta, a stamtąd skierowano do Zarządu Dróg i Transportu. Gdy taksówkarz pojechał szukać dziury, w którą wpadł, okazało się, że już została zalepiona.
- Nie odpuszczę i będę walczył o swoje. Dla mnie ta awaria to nie tylko koszty naprawy auta, ale i utracone dochody, bo zostałem pozbawiony narzędzia pracy - mówi Jan Krysiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany