Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w wydziale komunikacji w Łodzi. Nic się nie zmieniło

Lila Sayed
Lila Sayed
Na pytanie, jak po środowej tragedii wydział komunikacji w Łodzi usprawnił przyjmowanie petentów,  urzędnicy nam nie odpowiedzieli. Bo przy ul. Smugowej... nic się nie zmieniło. Gdy w godzinach południowych pojechaliśmy na miejsce, panował tam podobny tłok, jak poprzedniego dnia, gdy w kolejce zmarł 64-letni mężczyzna. W czwartek też zdenerwowani oczekiwaniem łodzianie spoglądali na wyświetlacze stanowisk z nadzieją, że pojawi się tam ich numer. Kto miał szczęście, mógł usiąść na krzesełkach, pozostali przestępowali z nogi na nogę. Jak zwykle nie wszystkie stanowiska  były czynne.Czytaj więcej na następnej stronie
Na pytanie, jak po środowej tragedii wydział komunikacji w Łodzi usprawnił przyjmowanie petentów, urzędnicy nam nie odpowiedzieli. Bo przy ul. Smugowej... nic się nie zmieniło. Gdy w godzinach południowych pojechaliśmy na miejsce, panował tam podobny tłok, jak poprzedniego dnia, gdy w kolejce zmarł 64-letni mężczyzna. W czwartek też zdenerwowani oczekiwaniem łodzianie spoglądali na wyświetlacze stanowisk z nadzieją, że pojawi się tam ich numer. Kto miał szczęście, mógł usiąść na krzesełkach, pozostali przestępowali z nogi na nogę. Jak zwykle nie wszystkie stanowiska były czynne.Czytaj więcej na następnej stronie Krzysztof Szymczak
Na pytanie, jak po środowej tragedii wydział komunikacji w Łodzi usprawnił przyjmowanie petentów, urzędnicy nam nie odpowiedzieli. Bo przy ul. Smugowej... nic się nie zmieniło. Gdy w godzinach południowych pojechaliśmy na miejsce, panował tam podobny tłok, jak poprzedniego dnia, gdy w kolejce zmarł 64-letni mężczyzna. W czwartek też zdenerwowani oczekiwaniem łodzianie spoglądali na wyświetlacze stanowisk z nadzieją, że pojawi się tam ich numer. Kto miał szczęście, mógł usiąść na krzesełkach, pozostali przestępowali z nogi na nogę. Jak zwykle nie wszystkie stanowiska były czynne.

Od momentu, gdy zrobiło się głośno na temat nowelizacji przepisów dotyczących rejestracji pojazdów, w Wydziale Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów Urzędu Miasta Łodzi zrobiło się tłoczno. Od kilku tygodni tworzą się tam gigantyczne kolejki. Łodzianie zmieniają rejestracje, obawiając się zapowiadanych kar. Podobnie jest w innych miastach. Dlatego np. Wydział Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Pabianicach był czynny w minioną sobotę. W Łodzi nie podjęto próby ulżenia doli petentów godzinami czekających na załatwienie sprawy.

Około godziny trwała reanimacja 64-letniego mężczyzny, który w środę rano stracił przytomność, stojąc w kolejce w Wydziale Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów Urzędu Miasta w Łodzi. Niestety, mimo wysiłku ratowników, nie udało się przywrócić mu czynności życiowych.  ZDJĘCIA Z AKCJI RATOWNICZEJ I WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ

Śmierć w wydziale komunikacji w Łodzi. Mężczyzna zmarł w kol...

- Czekałem 5 godzin - od godz. 8 do godz. 13 - żeby mnie przyjął urzędnik. Przede mną było 46 osób - narzeka pan Mariusz, który pojawił się w wydziale komunikacji w środę i był świadkiem tragedii, która się tam wydarzyła.

W środę rano 64-letni petent zasłabł, oczekując na swoją kolej. Mężczyzna upadł i uderzył głową o posadzkę. Jako pierwsi na pomoc ruszyli strażnicy miejscy, którzy na stałe tam stacjonują. Oni też rozpoczęli reanimację 64-latka. Niebawem dołączyli do nich ratownicy medyczni z dwóch ekip pogotowia ratunkowego. U pacjenta doszło do zatrzymania krążenia i nie udało się go przywrócić. O godz. 9.31 stwierdzono jego zgon.

Grzegorz Gawlik z biura rzecznika prasowego prezydent Łodzi nie odpowiedział nam na pytanie, jaką sprawę zmarły 64-latek chciał załatwić i ile miał przed sobą osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany