Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze fabryki na Dąbrowie: 100 milionów złotych strat, setki ludzi bez pracy

(pat, izj)
Po pożarze z hali zostały tylko zgliszcza.
Po pożarze z hali zostały tylko zgliszcza. Łukasz Kasprzak
Pracownicy firmy Coko-Werk (w sumie 700 osób), której hala o pow. 6 tys. mkw. spłonęła w poniedziałek (27 lipca) na Dąbrowie, zostali na razie odesłani na dwutygodniowy urlop.

We wtorek (28 lipca) na miejscu pożaru – przy ul. Dąbrowskiego 225/243 – pojawili się właściciele zakładu (przyjechali z Niemiec), wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak, urzędnicy z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Ze strony miasta padła deklaracja uruchomienia specjalnego programu wsparcia dla pracowników. Szefowie przedsiębiorstwa (produkuje podzespoły z tworzyw sztucznych do artykułów gospodarstwa domowego) zobowiązali się do dostarczenia do UMŁ do końca tego tygodnia informacji, jakiej pomocy oczekują, w jakim zakresie i dla ilu osób.

Nie żyje Jan Kulczyk. Jeden z najbogatszych Polaków zmarł w wieku 65 lat

– Szybka decyzja o rozbiórce spalonej hali umożliwiłaby wejście na teren i sprawdzenie, czy nie ocalały formy do produkcji – mówi wiceprezydent Marek Cieślak. – Gdyby ocalały, to byłoby możliwe w miarę szybkie przeniesienie produkcji do drugiej fabryki Coko-Werk w Konstantynowie Łódzkim. Wtedy część pracowników z Łodzi zostałaby tam przeniesiona.

Zanim jednak Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wyda decyzję o rozbiórce, chce zapoznać się z ekspertyzą, którą musi zamówić właściciel firmy.
– Umożliwi ona podjęcie decyzji, co należy rozebrać, bo obiekt składa się z kilku części – informuje Stefan Gajewski, p.o. dyrektor w inspektoracie. – Na razie nakazaliśmy zabezpieczenie obiektu, przeprowadziliśmy też oględziny, ale ze względów bezpieczeństwa nie wszędzie było to możliwe.

Tragedia Filipa Chajzera. Kiedy pogrzeb syna Filipa Chajzera?

Co było przyczyną pożaru?
– Z naszych ustaleń wynika, że zaprószenie ognia – mówi kpt. Magdalena Wanderska z komendy miejskiej PSP. – Straty zostały oszacowane na 100 milionów złotych, ale możliwe, że okażą się większe.
Zakład był ubezpieczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany