Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po meczu Widzewa. Marcin Robak: Wynik pokazuje, że byliśmy słabsi od Termaliki

Jan Hofman
Jan Hofman
Piłkarze Widzewa w spotkaniu trzynastej kolejki pierwszej ligi przegrali w Niecieczy z Termaliką 0:2. Gospodarze tego meczu wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli. Łodzianie są na dziewiąty i tracą do lidera aż siedemnaście punktów. Oto co po meczu powiedzieli piłkarze drużyny z al. Piłudskiego.

Marcin Robak (napastnik Widzewa):

Wynik pokazuje, że byliśmy słabsi od Termaliki o dwie bramki słabsi. Nasz rywal miał dużą przewagę w pierwszej połowie. Po przerwie obraz gry trochę się zmienił, ale w konsekwencji i tak przegraliśmy 0:2. Wprawdzie na niełatwym terenie, ale chcieliśmy zagrać inaczej. Tymczasem nasze ataki nie okazały się groźne dla rywali, a ci mieli dużo podbramkowych sytuacji i zasłużenie wygrali. Nie byliśmy agresywni, nie graliśmy bliżej przeciwnika, żeby przejąć piłkę i szybkimi zagraniami szukać swoich bramkowych okazji. Zwłaszcza w pierwszej połowie byliśmy zawsze spóźnieni o krok. Przede wszystkim mało było piłek granych do przodu. Czy to ze skrzydeł, czy to prostopadłych. W drugiej połowie tych zagrań pojawiło się trochę więcej, a po jednym z nich byłem na spalonym. Jako drużyna musimy kreować więcej sytuacji podbramkowych i bardziej stłamsić przeciwnika, a w tym meczu nie było tego widać.

Krystian Nowak (obrońca łódzkiej drużyny):

Pierwsza połowa była dla nas bardzo ciężka. Termalica stworzyła sobie dużo sytuacji, a nam do przerwy zabrakło organizacji gry i pozwoliliśmy gospodarzom na wiele. W drugiej połowie wyglądało to już lepiej. Mieliśmy swoje okazje i było widać, że ta druga część meczu jest inna niż pierwsza. Musimy od początku meczu grać tak, jak tutaj w drugiej połowie, bo w pierwszej przez naszą grę straciliśmy dużo sił biegając za przeciwnikami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany