Po meczu ŁKS-Bogdanka. Mieszane uczucia

Marek Chojnacki (trener ŁKS-u): - Po tym meczu mam mieszane uczucia. Z jednej strony widać postęp, bo nie przegraliśmy meczu, ale nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Tylko nieporadność piłkarzy Bogdanki pozwoliła na to, że byliśmy bliscy wygrania meczu. Znowu mam te same zarzuty do naszej gry - przede wszystkim brakowało organizacji, znowu widzieliśmy też nieodpowiedzialne zachowania niektórych piłkarzy, w końcówce zachowywali się, jakby prowadzili 3:0. Niestety, nasi zawodnicy nie wyciągają wniosków i musimy się cieszyć, że tego meczu nie przegraliśmy. Niestety, to jest kolejne spotkanie, w którym zmiennicy mnie zawodzą. Staram się szukać alternatywnych rozwiązań w trakcie meczu, ale nic to nie daje.

Piotr Rzepka (trener Bogdanki): - Straciliśmy kuriozalną bramkę i dlatego nie udało się wygrać. Chcę jednak pochwalić piłkarzy, bo się nie załamali i wyrównali po bardzo ładnym golu. Szkoda tego karnego, którego przestrzelił Szałachowski. Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, ale dopisujemy jesteśmy też zadowoleni z jednego punktu. Mecz był na pewno atrakcyjny. Poziomu piłkarskiego nie chciałbym oceniać, ale nie można było narzekać na nudę. Mam za to zastrzeżenia do stanu murawy. Boisko było "tępe", trawa była za długa i chłopcy długo musieli się do niej przyzwyczają. Stan boiska wpływał na szybkość akcji i dokładność podań.