Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po meczu ŁKS. Łódzka drużyna bezbarwna i bez stylu

Jan Hofman
Jan Hofman
Piłkarze ŁKS w drugiej części sezonu mieli robić wszystko, by walczyć o awans do ekstraklasy. Po pierwszym meczu nie ma optymizmu.

Rywalizacja w drugiej części sezonu rozpoczęła się od falstartu ełkaesiaków. Niezależnie od tego, jak trener ełkaesiaków będzie zaklinał rzeczywistość, to wyjazd do Jastrzębia Zdroju okazał się sportową porażką, bo w żadnym wypadku remisu 1:1 z GKS nie można uznać za sukces drużyny marzącej o powrocie do elity. Nie wolno zapominać, że gospodarze dwa razy umieścili piłkę w bramce strzeżonej przez Marka Kozioła, ale na szczęście dla łodzian VAR był po ich stronie.
A ŁKS? Grał tak, że nie chciało się tego oglądać. Hiszpański szkoleniowiec nie potrafi narzucić drużynie stylu, który byłby akceptowalny przez kibiców. Łódzki zespół jest siermiężny i bawi się w podwórkową kopaninę. Tak nie uda się wtoczyć do ekstraklasy.
Warto jedynie odnotować, że Mateusz Kowalczyk jest 10. debiutantem w tym sezonie.
Jednak dobre samopoczucie nie opuszcza szkoleniowca łódzkiego pierwszoligowca. - Moim zdaniem byliśmy lepsi w tym spotkaniu, jeżeli chodzi o prowadzenie gry i granie piłką - mówi po meczu Kibu Vicuna. - Niestety nie stworzyliśmy wielu sytuacji bramkowych, choć więcej niż przeciwnik, strzałów na bramkę było chyba 6-1 dla nas. Musimy szanować punkt, oni strzelili pierwsi po naszej stracie na ich połowie, wyprowadzili szybką i ładną akcję. Później Piotr Janczukowicz strzelił na 1:1.
Przeprowadziłem zmiany, bo chcieliśmy dać impuls w ofensywie, bo w drugiej połowie był moment gdzie mecz się robił wyrównany i chcieliśmy ponownie mieć więcej piłki i dominować w środku pola.
W meczowej kadrze drużyny zabrakło Domingueza, Rozwandowicza, Szeligi i Kelechukwu. - Są to zarówno kwestie rywalizacji, jak i drobnych urazów - mówi Vicuna. - Antonio najpewniej wróci dziś do treningów, Szeliga podobnie, między poniedziałkiem a środą będzie do naszej dyspozycji, Kelechukwu też. Kelly miał problem fizyczny po meczu sparingowym i dlatego go w Jastrzębiu Zdroju nie było.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany