Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po kosztownym „Balu u Naczelnika” został... kac gigant

Renata Sas
"Bal u Naczelnika"
"Bal u Naczelnika" Joanna Miklaszewska
Widowiska realizowane z okazji i na cześć to zawsze duże ryzyko i artystyczne wyzwanie. Miniony weekend w Teatrze Wielkim programem z okazji 100-lecia niepodległości dobitnie to potwierdził.

Scenariusz był jednym z ponad 500 ocenianych w ogólnopolskim konkursie Niepodległa 2018. Realizacja urzędowo skierowana została na największą scenę, potężne fundusze wyasygnowali: marszałek, minister kultury i sponsorzy. Patronat dał prezydent. Na scenie tłoczyło się nawet ponad 200 wykonawców.

Oferta od „Cichej wody” po Mikołaja Góreckiego. Od„Znamy się tylko z widzenia” po długie przemarsze przez widownię z monstrancją.

Przedsięwzięcie miało zwolenników gotowych na zbiorowe przyśpiewki z gatunku „cała sala...”, ale po „Balu u Naczelnika” nade wszystko został dotkliwy kac.

Wokalizy Doroty Wójcik zrobiły wrażenie. Długie przemarsze z monstrancją zaskakiwały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany