Po dejściu z ŁKS. Piotr Pyrdoł w Legii: Nie brakuje mi niczego

Oto kilka wypowiedzi byłego już ełkaesiaka.

O pierwszych wrażeniach z Legii: - Myślę, że drastycznego zaskoczenia nie ma, aczkolwiek muszę przyznać, że wszystko w tym klubie rzeczywiście funkcjonuje na najwyższym poziomie. Nie brakuje mi niczego, więc mogę skupić się na swoim rozwoju.

O negocjacjach z nowym pracodawcą: - O zainteresowaniu ze strony Legii dowiedziałem się pod koniec roku. Sytuację, w której się znalazłem, przeanalizowałem z moimi rodzicami, ale rzecz jasna ostateczną decyzję podjąłem sam. Nie wiem, czy Arkadiusz Malarz maczał palce w tym transferze, ale rzeczywiście rozmawiałem z nim na ten temat.

O wyzwaniach w Legii: - Wiem, jaka rywalizacja panuje w Warszawie, ale ja nie boję się wyzwań. Muszę skorzystać z szansy, która się nadarzyła.

O obawach: - Nie przewidzisz przyszłości i dopiero po pewnym czasie możesz ocenić, czy dana decyzja była słuszna. W moim przypadku wszystkie wcześniejsze takie były i jestem przekonany, że tak samo będzie tym razem.

O grze w stołecznym klubie: - Zdaję sobie sprawę z tego, że moja pozycja nie jest jeszcze na tyle silna, że od razu wskoczę do wyjściowego składu. Wiem, jaka rywalizacja panuje w Warszawie, ale ja nie boję się wyzwań. Muszę skorzystać z szansy, która się nadarzyła.