Pracownicy działu hodowlanego łódzkiego zoo nie wiedzą, który z pięciu sępów znajdujących się w wolierze zaatakował w czwartek rodzeństwo zwiedzające ogród zoologiczny. Wstęp do woliery tych ptaków na razie został zamknięty.
– Monitoring znajdujący się w sąsiedztwie woliery nie zarejestrował zdarzenia – mówi Arkadiusz Jaksa, dyrektor Zieleni Miejskiej.
Poszkodowani, 38-letni mieszkaniec Polesia i jego siostra, zgłosili się na pogotowie. Mężczyzna miał 4-centymetrową ranę szarpaną pod kolanem, a jego siostra rany na udzie i przedramieniu. Zostali opatrzeni, otrzymali też antybiotyki.