Plusliga kobiet. Budowlane Łódź walczą o medal.

- Kilka dni odpoczynku po mistrzostwach dobrze mi zrobiło
- mówi Karolina Kosek. - Czuję się świetnie, pod względem fizycznym i psychicznym, mogę więc z pełnym zaangażowaniem przystąpić do wytężonej pracy treningowej w klubie.

? Z reprezentacją Polski nie udało się pani, mimo dobrej postawy, zdobyć medalu w ME. Na co pani liczy w rywalizacji klubowej PlusLigi?

- Nie ukrywam, że marzy mi się, abyśmy w mistrzostwach Polski sięgnęły po jeden z medali. Uważam, że w tym sezonie, po liczących się wzmocnieniach personalnych, drużyna nasza jest znacznie silniejsza i stać ją będzie na to, aby na zakończenie rozgrywek PlusLigi znaleźć się w czwórce najlepszych zespołów walczących o medale.

? A co pani powie o nowym trenerze Budowlanych, Włochu Mauro Masaccim?

- Po jednej rozmowie, jaką z nim odbyłam przed wyjazdem na mistrzostwa Europy, mogę tylko powiedzieć, że jest bardzo miły, sympatyczny. Z opowieści koleżanek z reprezentacji Polski, które przez jakiś czas szkolił, wiem, że to bardzo dobry fachowiec. Mam też nadzieję, że trener Masacci będzie miał szczęśliwą rękę, która doprowadzi nas na wyżyny w siatkarskiej elicie kraju.

Wiadomo, że żaden trener nie jest cudotwórcą, a tylko współtwórcą ewentualnych sukcesów. Trzeba więc zdawać sobie sprawę z tego, że główny ciężar walki spoczywać będzie na nas. Głównie więc od naszej postawy, nic nie ujmując z zasług trenera, zależeć będzie los naszej drużyny w zmaganiach ekstraklasy. Osobiście wierzę, że w tej edycji rozgrywek powiedzie się nam o wiele lepiej aniżeli w minionym sezonie.
Firma Organika przestała być tytularnym sponsorem siatkarek Budowlanych. Jak informuje Marcin Chudzik, prezes i zarazem menedżer drużyny, trwają rozmowy z jedną z poważnych firm, która ma zostać sponsorem generalnym. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w przyszłym tygodniu.