Wydawać by się mogło, że taka wspaniała sportowa wizytówka jest czymś ważnym, istotnym dla miasta. Niestety, nie w Łodzi.
Białynicki postanowił wykorzystać swoje zawodnicze doświadczenia i stworzyć w Łodzi żeńską drużynę hokeja.
Jak pomyślał, tak zrobił. W sekcji zaczęło trenować 25 dziewczyn, które marzą o występie na igrzyskach olimpijskich (pierwszy raz panie zagrają w Soczi).
- To drogi sport, dlatego w poprzednim roku założyliśmy stowarzyszenie i jesienią poszliśmy do Wydziału Sportu UMŁ, by wspomógł nas finansowo - mówi Białynicki. - Nie chodziło o moją pensję, a o pokrycie opłat za korzystanie z lodu, bo to najdroższy element w naszej dyscyplinie.
Usłyszeliśmy, że musimy stanąć do konkursu na docelowe zadania w sporcie. Kiedy niedawno zgłosiliśmy się ponownie do wydziału usłyszeliśmy, że nic nam się nie należy, bo nie działamy roku. Grzecznie zapytałem urzędnika, dlaczego wcześniej nam tego nie powiedział. Zdumiony usłyszałem, że w zaistniałej sytuacji młody pan może nas traktować jak przedstawicieli dyscypliny... plucie na odległość. Zrobiło mi się szalenie przykro, że magistraccy urzędnicy nie mają szacunku do ludzi w moim wieku i historii, którą przez lata - własnym potem i krwią - tworzyliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?