Płatny podziemny parking na dworcu Fabrycznym

W środę na pierwszej po wakacyjnej przewie sesji Rady Miejskiej w Łodzi spotkali się miejscy radni. Choć w porządku obrad było około 40 punktów, to sesja trwała wyjątkowo krótko, bo niewiele ponad trzy godziny. Najbardziej istotne dla mieszkańców sprawy zostały poruszone podczas dyskusji nad zmianami w budżecie Łodzi.

Grzegorz Misiorny, dyrektora Zarządu Dróg i Transportu zapowiedział bowiem, że jest przygotowywana uchwała w sprawie włączenia podziemnego parkingu przy dworcu Łódź Fabryczna do strefy płatnego parkowania. Projekt uchwały mógłby trafić na sesję 18 września, a kierowcy mieliby płacić za parkowanie już od stycznia 2020 roku. Jeszcze nie wiadomo ile trzeba będzie płacić za parkowanie przy dworcu. Możliwe jest bowiem włączenie parkingu do podstrefy A, gdzie pierwsza godzina parkowania kosztuje 3 zł, lub do podstrefy B gdzie opłata jest o 0,5 zł niższa. Magistrat rozważa też wprowadzenie niższych opłat dla osób, które pozostawiają auto na parkingu i dalej jadą pociągiem.

O konieczności wprowadzenia opłat za parkowanie na Fabrycznym mówi się już od jego otwarcia w grudniu 2016 r. Szybko okazało się bowiem, że z liczącego blisko tysiąc miejsc parkingu w niewielkim stopniu mogą korzystać osoby dojeżdżające na dworzec autami i planujące dalsza podróż pociągiem, bo jest on zastawiony autami okolicznych mieszkańców i pracowników biurowców otaczających dworzec. Dotychczas Urząd Miasta Łodzi twierdził jednak, że nie można na nim pobierać opłat za parkowanie, bowiem budowa parkingu została w części sfinansowana z dotacji Unii Europejskiej i dopóki nie upłynie 5-letni okresem trwałości projektu, to miasto nie może na nim zarabiać. Jednak na wczorajszej sesji dyrektor Misiorny stwierdził, że opłaty za parkowanie są opłatami administracyjnymi i nie jest od nich pobierany podatek VAT.
– Dlatego można wprowadzić płatne parkowanie na dworcu - mówi dyrektor ZDiT.

Władze Łodzi już na początku roku mówiły, że planują wprowadzenie zmian w strefie płatnego parkowania w mieście. Miały być one jednak poprzedzone szerokimi konsultacjami społecznymi.