Płatny parking przy szpitalu nie działa. Gdzie parkują pacjenci, kliedy brakuje miejsc?

- Jeśli system nie działa, pacjenci mają prawo zaparkować za darmo. To firma zarządzająca parkingiem odpowiada za prawidłowe działanie parkingu. Z nami i tak musi się rozliczać bez względu na to czy parking działa czy nie - mówi Adam Marczak, kierownik działu marketingu Pabianickiego Centrum Medycznego.

Plusem jest to, że nie trzeba za parking płacić. Jednak przez to, że parking jest darmowy, ciężko znaleźć na nim wolne miejsce. A przecież opłaty za parking wprowadzono między innymi dlatego, aby nikt nie zostawiał na nim samochodu dłużej niż potrzeba (od pon. do pt. w godz. 8 -18 pierwsze 15 minut parkowania jest darmowe, a za pierwszą i kolejne godziny trzeba zapłacić 2 zł).
- To nie pierwszy raz, kiedy parking nie działa. Kiedyś pobrałem bilet, ale przy wyjeździe, po opłaceniu go, nie zadziałał kod i nie podniósł się szlaban. Za mną utworzyła się kolejka, a ja musiałem dzwonić do pracownika firmy parkingowej, aby mi otworzył szlaban, co chwilę trwało i blokowałem innym wyjazd - mówi jeden z pacjentów.

Ci, którzy nie mogą znaleźć miejsca przed szpitalem, szukają go przy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (tu też jest płatny parking, ale szlabany są podniesione). Darmowy parking jest też przy ul. Jana Pawła II i ul. 15. Pułku Piechoty Wilków - przeważnie wszystkie miejsca są zajęte. Najczęściej wolne miejsca można znaleźć przy ul. Wiejskiej na parkingu przy Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji - choć w poniedziałek o godz. 11 tu też ich brakowało. Ale ten w okresie zimy i roztopów pokryty jest błotem lub lodem, co jest uciążliwe w przypadku osób schorowanych, które mają stąd spory kawałek pieszo, aby dostać się do szpitala...

FILM - Dziury na ul. Gajcego