Plaga potrąceń na ścieżkach rowerowych

57-letnia cyklistka z urazem głowy trafiła w czwartek do szpitala CKD na skutek potrącenia, do którego doszło u zbiegu al. Piłsudskiego i ul. Przędzalnianej. 57-latka jechała drogą rowerową. Gdy uderzył w nią opel, cyklistka miała zielone światło.

Z pierwszeństwem jechała także ścieżką rowerową 54-letnia łodzianka, która została potrącona przez wyjeżdżającego z ul. Rembielińskiego mini coopera. Siedząca za jego kierownicą 38-latka ukarana została 500-złotowym mandatem.

O ile potrącenie rowerzysty przez samochód osobowy tak bardzo nie dziwi, to zaskakujące bywają inne zdarzenia rozgrywające na ścieżkach rowerowych w Łodzi.

Na al. Piłsudskiego (przed Centrum Handlowym Tulipan) 36-letnia rowerzystka zjechała nagle na lewo i zderzyła się czołowo z kobietą jadącą na rowerze z przeciwka. Panie wylądowały na asfalcie. 23-latka z urazem twarzy trafiła do szpitala.

Policjanci z łódzkiej drogówki apelują, by wszyscy uczestnicy ruchu drogowego kierowali się zasadą ograniczonego zaufania, a w miejscach „kolizyjnych” zachowywali szczególną ostrożność. Tymczasem obserwując to, co od początku sezonu rozgrywa się na drogach dla rowerów, można odnieść wrażenie, że tych zasad nie stosują ani rowerzyści, ani kierowcy samochodów, ani piesi.

- Kierowcy często zapominają rozejrzeć się, czy drogą rowerową, którą przecinają, nie nadjeżdża mający pierwszeństwo cyklista - mówi Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Rowerzyści z kolei w tych miejscach pędzą jak szaleni. Mało kto zwalnia, żeby sprawdzić, czy nie nadjeżdża samochód.

Sporo na sumieniu mają także piesi, którzy spacerują po drogach dla rowerów lub przechodzą przez nie gdzie popadnie, nie rozejrzawszy się nawet.

MAGDALENA ŻUK NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
WIERSZYKI NA ZAKOŃCZENIE ROKU
ROAMING UE 2017 NOWY CENNIK

Wodny plac zabaw w Łodzi