3 z 5
Poprzednie
Następne
Plaga kradzieży katalizatorów w Łodzi. Najwięcej ginie na Bałutach i na Retkini
- Żona pojechała swoim oplem na wymianę kloców hamulcowym do jednego z mechaników na Chojnach. Nawet nie zauważyła, że po odbiorze opel nie miał katalizatora... - mówi pan Marek, mieszkaniec Górnej. Zdecydowanie szybciej stratę katalizatora zauważył pan Jarosław, kierowca mitsubishi z Widzewa, który padł ofiarą złodziej katalizatorów w miniony wtorek.
Czytaj więcej na następnej stronie