Plaga infekcji wśród dzieci. Wystarczyła gwałtowna zmiana pogody...

W poradni pediatrycznej przy ul. Limanowskiego mali pacjenci wyznaczani byli wczoraj dopiero na piątek. W innych poradniach lekarze mają codziennie komplet pacjentów i przyjmują nawet 30 chorych dzieci podczas dnia pracy.

- Choruje tak dużo dzieci, że lekarze nie są w stanie przyjąć wszystkich na bieżąco - usłyszeliśmy w rejestracji poradni przy ul. Limanowskiego.

Więcej małych pacjentów niż jeszcze tydzień temu jest także m.in. w poradniach przy ul. Leczniczej, ul. Herlinga-Grudzińskiego czy ul. Syrenki.

- Główna przyczyna to infekcje paragrypowe - usłyszeliśmy w poradni przy ul. Herlinga-Grudzińskiego.

Jak mówią lekarze, wrzesień to dla dzieci trudny okres. Wracają do skupisk - żłobków, przedszkoli i szkół, co sprzyja zarażeniom, a ostatnie załamanie pogody też miało wpływ na zwiększoną liczbę zachorowań.

Zdaniem doktora Jacka Kidonia, kierownika poradni pediatrycznej przy ul. Leczniczej, dzieci zapadają głównie na infekcje. Ale u swoich małych pacjentów doktor diagnozuje również zaostrzenie przebiegu alergii i nieżyt oskrzeli.

Z danych powiatowej stacji stanitarno-epidemiologicznej wynika, że od 8 do 15 września na grypę lub infekcje paragrypowe w Łodzi zachorowało 469 pacjentów. W tej grupie przeważają dzieci do lat 14 (249 chorych). Są to jednak dane sprzed okresu nasilonych zachorowań (nowszych, z okresu po gwałtownej zmianie pogody, na razie nie ma).

Lekarze epidemiolodzy zachęcają, aby się zaszczepić przeciwko grypie. Z takiej profilaktyki powinny korzystać zwłaszcza dzieci, które mają obniżoną odporność, chorują przewlekle na choroby serca, nerek, płuc lub oskrzeli. Szczepić powinno się także dzieci od 6. miesiąca do 5. roku życia. Jeśli zostaną zaszczepione, to nawet jeśli zachorują - choroba będzie miała lżejszy przebieg. I unikną powikłań.

Sprawdź pogodę na kolejne dni: